Re: jaka nowa federacja?
Autor:
mdry (---.net.fh-muenchen.de)
Data: 16 Mar 2006 - 16:57:57
Powiedzmy ze PZA w pewien sposob zawlaszczyl sobie te tradycje, postawil sie w roli ich kontynuatora i jest z nimi identyfikowany. To wystarczy; Przeciez na podaniach nie bedziemy zamieszczac historii ruchu i PZA.
Moja propozycja uzupelnia wspomniane przez Ciebie wypowiedzi o opcje wlaczenia sie klubow w prace jakiejs juz istniejacej organizacji. Obawiam sie ze po prostu nie znajdzemy w srodowisku dzialaczy majacych zaciecie i reszte warunkow bedacych w stanie postawic cos takiego na nogi. W takich warunkach lepiej zapewne, jak w niemieckim powiedzeniu "piec mniejsze buleczki (jak wielkie spieprzyc)".
Za to podzialy mamy juz dzisiaj pod jednym dekielkiem i byc moze zbyt male pole manewru prowadzi do tak ostrych spiec.
Co do obaw o jednosc srodowiska, to argument ten zostal zrelatywizowany juz w poprzednich postach poprzez przypomnienie faktu dzialania wielu klubow w strukturach PTTK, byl tez FAKS by nie zapomniec o tym ze ten czy owy klub byl w swojej historii jednoczesnie kolem ZSMP (z powodu FASM'u). Wiele klubow przezywalo w okresie tej pluralizacji swoje najlepsze lata.