> Co do relacji z TPN - nie potrafię rozgryżć
> Szymona, bo niewątpliwie On gra pierwsze skrzypce
> w tym zespole - nie znam żadnego racjonalnego
> powodu aby był nam niechętny (ba, jako grotołazi
> uczynilismy wielki krok w kierunku ochrony
> przyrody Parku), rozmawia się z nim dobrze,
> wszystko niby jest ok, i nagle TPN śle oficjalne
> pisma do PZA z kuriozalnymi wiadomosciami.. pisma
> podpisane przez dyrektora ale przygotowane przez
> Szymona...
Włodku, myślę że decyzja TPN jest po prostu prawną konsekwencją braku rozporządzenia któregoś z ministrów. TPN jako instytucja państwowa musi przede wszystkim przestrzegać aktualnie obowiazującego prawa, więc podjęli taką formalną decyzję. Gdyby tego nie zrobili i wydawali zezwolenia narazili by sie na zarzut łamania prawa. Nie sądze aby ktoś w TPN (pracownik czy dyrektor) kierował się jakąś niechęcią do środowiska bo tak naprawdę grotołazi w swej ilości nie stanowią jakiegoś problemu dla parku. Ale może sie mylę?