Niestety uwagi Czakolo mogą być słuszne i przynajmniej w sensie formalnym stworzenie tworu pod nazwą FEDERACJA może być obciążone wskazanymi przez niego ograniczeniami. Coś mi po głowie się telepie, że z tą interprwtacją sam się kiedyś spotkałem w jakichś kodeksach.
Jednak na razie rozmawiamy raczej jako o idei widząc najbliższy wzorzec w rozwiązaniach francuskich, stąd odruchowo używamy tej nazwy, bez odpowiadania za nią. Jeżeli Czakolo ma rację (a może mieć) to znaczy, że prawo francuskie i innych krajów inaczej definiuje pojęcie federacji niż polskie, gdyż dwutorowe członkostwo napewno istnieje. Jest wiele takich przykładów rozbieźnościi interpretacji powszechnie istniejących w świecie pojęć przez prawo polskie. Do takich np. należą odsetki, które maja polską hybrydę pod nazwą odsetki kapitalizowane, co de facto skutkuje odsetkami od odsetek.
Jeżeli chcemy wykorzystać rozwiązanie francuskie to na pewno trzeba się zastanowić nad nazwą zbiorczą organizacji, aby w swojej definicji mieściła nasze potrzeby. Na pewno przyda się ti dobry adwokat.
Ja to juz wielokrotnie pisałem, ale powtórzę, że uważam, iż MY jako związek sportowy to definicyjne nieporozumienie i trzeba szukać rozwiązań kombatybilnych z definicjami powszechnie uznanymi na świecie. I do takich należy pojęcie eksploracja tworzące przestrzeń działania w którym świetnie ma się National Geographic i wiele innych organizacji, które z eksploracją nic nie mają wspólnego. Tych, których brzydzi słowo nauka śpieszę pocieszyć, że eksploracja to nie jest nauka, bo ta powstała wraz z francuskimi Encyklopedystami dopiero w XVIII w. (i ma zupełnie inną metodologię), a eksploracja istniała od zarania dziejów. Ja to widzę jako przednaukowe czynności poznawcze człowieka, bo taki Kolumb niewątpliwie odkrył Amerykę i niewątpliwie naukowcem nie był, chociaż moc opisów przywiózł, ale jest główną postacią ery zwanej Epoką Wielkich Odkryć, która to nazwa w języku angielskim używa słowa Exploration.
Wzywając do stworzenia organizacji eksploracyjnej, umownie na razie nazywanej FEDERACJĄ nawołuję, żebyśmy przestali być dziwiolągiem świata, normalnie współpracowali z UIS-em i stworzyli wszystkie atrybuty speleologiczne, które u nas kryją się po prywatnych szufladach, aby praca każdego z nas miała swoją trwałą reprezentację.
Aven

Piotr Kulbicki