(post ten nie dotyczy zasadniczego tematu, jest skierowny do Wódzimierza Poręby, czytanie go mozna spokojnie odpuścić)

Piotrze!
WŁODKU !

Z dużym szacunkiem i na spokojnie, pozwól że też kilka dygresji umieszczę w "otwartej prywatnej" rozmowie:
OCZYWIŚCIE

Napisałeś o federacji francuskiej, ale swoim zwyczajem wplatałeś w te kilka zdań spiskową teorie dziejów.
TAKI JUŻ MAM PASKUDNY CHARAKTER.

Padły nazwiska,
MOŻE DWA, ALE JAKIE PIĘKNE.

oskarżenia.
RACZEJ RELACJA ŚWIADKA NAOCZNEGO.

Az dziwie się że wsród pokrzywdzonych nie pojawiło sie nazwisko na które czekam od dawna
SAM JESTEM CIEKAW NA JAKIE NAZWISKO MOŻESZ TAK NIECIERPLIWIE CZEKAĆ. POWIEDZ JE A MOŻE SIĘ DO NIEGO ODNIOSĘ.
JEŻELI CI CHODZI O NAZWISKO KULBICKI (SŁYSZAŁES O TAKIM ?) TO O ILE WIEM GENERALNIE NIE MA ON POCZUCIA KRZYWDY.

(czyzby "ochrona prasowa" jak swego czasu Krzaklewskiego przez "Buzkopodobnych"?)
NIE LUBISZ TYCH PANÓW ? I SŁUSZNIE, SZCZEGÓLNIE TEN PIERWSZY TO BYŁ ANCYMONEK, PRZEZ KILKA LAT WSPÓŁWYSTĘPOWAŁEM Z SIEDZIBĄ DZIAŁANIA JEGO SIOSTRY, A TAKŻE SŁAWETNEGO TWÓRCY ZUS-u (ALOTA) NAJWIĘKSZEGO BAJZLU BIUROKRATYCZNEGO POLSKI, I DOCHODZIŁY MNIE RÓŻNE RÓŻNOŚCI NA ICH TEMAT. JEDNAK NIEZALEŹNIE OD RÓŻNOŚCI TO NIEWĄTPLIWIE ZUS JAKO INSTYTUCJA TO PRAWDZIWY KOSZMAR. W RZESZOWIE PRACUJĄ TAM WSZYSTKIE DOJARKI I ROZLEWACZKI Z OKOLICY.

Czemu wypowiadasz się za Janusza Ziębę, za Zbyszka Rysieckiego, na dodatek przeinaczając fakty, manipulując historią.
WYPOWIADAM SIĘ ZA NICH, BO DO TEJ PORY NIKT ICH NIE BRONIŁ, GDYŻ NIE MA U NAS TAKIEGO ZWYCZAJU, TAK JAK NIKT NIE BRONIŁ ANTOŚKI, GDY TOPR-owcy NAD JEJ CIAŁEM WYPOWIADALI SIĘ O NIEJ JAK O SKOŃCZONEJ IDIOTCE. A SAM GALA OPOWIADAŁ MI, ŻE WE FRANCJI OBOWIĄZUJE ZASADA, ŻE NIGDY NIE DOPUSZCZA SIĘ DO JAKICHKOLWIEK KOMENTARZY NA TEMAT OFIAR WYPADKÓW JASKINIOWYCH I ICH OKOLICZNOŚCI. TAKIE PROSTE, A JAKIE PIĘKNE. W POLSCE TEŻ OBOWIĄZUJE SPOŁECZNA UMOWA W TEJ SPRAWIE, ALE TOPR-u TO NIE DOTYCZY, A KTJ ZNOWU NIC W TEJ SPRAWIE NIE ROBIŁ (PRZEPRASZAM, ZROBIŁ: ZŁOŻYŁ OFICJALNE OPIEPRZENIE MOJEJ OSOBY ZA WTRĄCANIE SIĘ).

Przeinaczasz fakty w:
CZYŻ NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA ARTYSTYCZNE PRZETWARZANIE?

1.sprawie KKS (dlaczego nie wymieniłeś nazwiska tego szaleńca co powyrzucał wszystkich
PIEKARCZYK, ZWANY KAZIEM. OMAL MI NIE ZABIŁ CÓRKI, ALE NIE MAM ŻALU, BO PRZEŻYŁA.

i czemu mieszasz w to "kompletną regulowaną niemoc KTJ"?).
BO KTJ W TEJ SPRAWIE KOMPLETNIE NIC NIE ZROBIŁA. TRUDNO PRZYPUSZCZAĆ, ŻE NIC NIE WIEDZIAŁA, TRUDNO SĄDZIĆ, ŻE CZUŁA NIEMOC (W INNYCH SPRAWACH WYKAZUJE WIELKI WIGOR, A TAK TRUDNO Z LUDŹMI POGADAĆ?), WIĘC Z PRAW FIZYKI SPOŁECZNEJ WYNIKA, ŻE ROBIŁA TO W SPOSÓB ZAMIERZONY, CZYLI REGULOWANY.

Swoją drogą, KKS ma znów problemy, po odejściu dwóch świetnych dziewczyn do Krakowa (!!!).
SZKODA, TO BYŁ TAKI WSPANIAŁY KLUB.

2. sprawie Janusza Zięby - mimo jego ogromnych zasług, WKTJ nie zawdzięcza mu istnienia,
KWESTIA DIAGNOZY: UWAŻAM, ŻE GDYBY SIĘ NIE ZJAWIŁ ON TO ŚRODOWISKO TO PRZEPADŁOBY Z KRETESEM. OCZYWIŚCIE MOŻNA SPEKULOWAĆ, ŻE BYŁOBY INACZEJ, JEDNAK JA OBSTAJĘ PRZY SWOIM. WIDZIAŁEM WIELE CHORYCH ORGANIZMÓW (-ZACJI) I WIELU LEKARZY I NA MOJEGO NOSA TAK BY SIĘ STAŁO, JAK NA WSTĘPIE.

nie poświęcił mu ponad pół zycia;
TO JESZCZE ZALEŻY JAK SIĘ LICZY, BO CO INNEGO JEST WIEK BEZWGLĘDNY, A CO INNEGO WIEK SAMODZIELNEGO DECYDOWANIA O SWOIM LOSIE. MYŚLĘ, ŻE Z CZASU, O KTÓRYM MÓGŁ SAM DECYDOWAĆ TO W CHWILI ROZSTANIA MNIEJ WIĘCEJ BYŁA POŁÓWKA.

o jakim odszkodowaniu i rekompensacie piszesz?
TO BYŁ ŻART. MAM SKŁONNOŚC DO RÓŻNYCH OZDÓBEK JĘZYKOWYCH, TAKIE DZIEDZICZNE ZWYRODNIENIE.

Faktem natomiast jest że Janusz przyczynił sie do poważania poznańskiego klubu "w środowisku". Członkostwo honorowe w większości klubów nadaje Walne Zgromadzenie Członków - nie można go "pożałować lub nie", można natomiast wystapić o jego nadanie i głosować i z tego co wiem, Januszowi członkostwo WKTJ nadano ponad 10 lat temu.
DITTA OSTATNIO PRZYZNAŁA, ŻE W 1999, WIĘC 10 LAT NIE MA. PRZEZ DOBRE WCZEŚNIEJSZE 10 LAT ZA KAŻDYM RAZEM JAK BYŁEM W POZNANIU PYTAŁEM JAK RYCERZ SPOD GIEWONTU: CZY JUŻ DOSTAŁ? MNIE OSOBIŚCIE DRAŹNIŁO, ŻE ODMAWIANO MU TEGO HONORU Z POWODU MAŁYCH NIEGODNYCH PRETENSJI.

3. sprawie "Interklubu"- znów brak nazwiska lokalnego dyktatora,
ANTONI BĄK
natomiast pojawiło sie nazwisko Andrzeja Ciszewskiego - i dalibóg, czyzby po raz pierwszy w pozytywnym swietle?
NIE PIERWSZY RAZ. CHWILĘ WCZEŚNIEJ WYSŁAŁEM DO ZYGMUNTA RELACJĘ Z MOJEGO LAMPO, GDZIE GO TEŻ DOŚĆ SYMPATYCZNIE PRZEDSTAWIŁEM.
TO BYŁ CHWALEBNY CZYN Z JEGO STRONY I ZYSKAŁ SOBIE U MNIE NA DŁUGO WDZIĘCZNĄ PAMIĘĆ.
JUŻ PISAŁEM DO DITTY, ŻE JA NIE MAM NIC DO CISZEWSKIEGO LAT 70-80, TO BYŁA ŁADNA DZIAŁALNOŚĆ I NALEŻY MU SIĘ ZA TO SZACUNEK. A JAKIM BOSKIM ZESPOŁEM DYSPONOWAŁ, CHAPEAUX BAS. SCHODY ZACZYNAJĄ SIĘ W CHWILI GDY (JAK TY TO OKREŚLASZ) POJAWIA SIĘ SPISKOWA TEORIA ŚWIATA, TO ZNACZY JEGO ZARZĄD KTJ-em I HISTORIĄ.
OSOBIŚCIE UWAŻAM, ŻE KTOŚ JEGO POKROJU I MOŻLIWOŚCI MÓGŁ Z TEJ ORGANIZACJI ZROBIĆ CACUSZKO, KTÓREGO ZAZDROŚCIŁBY NAM CAŁY ŚWIAT. DOSTAŁ DO RĄK OGROMNY POTENCJAŁ LUDZKI, BARDZO KREATYWNE CHOĆ MAŁE SPOŁECZEŃSTWO, KTÓRE MOGŁO W SPELEOLOGII USTAWIAĆ PIONKI NA SZACHOWNICY. NIE ZROBIŁ TEGO. NIE BĘDĘ TERAZ WCHODZIŁ W SZCZEGÓŁY TEGO POWODÓW. ALE WŁASNIE NIEDAWNO MI PRZYSZEDŁ DO GŁOWY POMYSŁ NA CAŁOŚCIOWY ESEJ W TEJ SPRAWIE. MUSI BYĆ CAŁOŚCIOWY, BO FRAGMENTY ZAWSZE DAJĄ OBRAZ BEZ KONTEKSTU, KTÓREGO BRAK MOŻE SPOWODOWAĆ CAŁKOWITE NIEZROZUMIENIE ZNACZENIA TYCH FRAGMENTÓW, A W REZULTACIE MOŻEMY SIĘ ZASZLACHTOWAĆ SAMI NIE WIEDZĄC Z JAKIEGO POWODU.


chyba że źle odczytałem?
DOBRZE, JA MAM SZACUNEK DO FAKTÓW, A DLA MNIE TO FAKT (CHOCIAŻ Z KOMENTARZEM)

Piotrze, ja znam te przemilczane przez Ciebie nazwiska, znam opisywane sprawy, ale wszak nie pisałeś do mnie.
UZNAŁEM, ŻE PODAWANIE NAZWISK NIE JEST KONIECZNE, BO PO PIERWSZE NIE JESTEM PEWIEN CZY ZASŁUGUJĄ NA ROZPOWSZECHNIANIE, PO DRUGIE NIE CHCIAŁEM ZAMULAĆ ZASADNICZEGO WYWODU.

Kłamstwo wielokrotnie powtarzane staje się prawdą.
GDZIE TU JEST KŁAMSTWO? JESZCZE CHWILĘ WCZEŚNIEJ BYŁO TO TYLKO PRZEMILCZENIE.

Historię i wydarzenia można poprzez odpowiednią manipulację dowolnie zinterpretować (gdy dwóch zawodników staruje w zawodach i jeden wygra mozna napisać że "nasz" czyli przegrany był drugi, a "ich", czyli wygrany dopiero przedostatni).
ZARZUCASZ MI, ŻE MANIPULUJĘ HISTORIĄ ? UDOWODNIJ TO.
ZWRÓĆ METODOLOGICZNĄ UWAGĘ, ŻE NIE DOKOŃCZYŁEŚ SWOJEJ DYWAGACJI, GDYŻ NIE DAŁEŚ PRZYKŁADU JAK MOŻNA INACZEJ PRZEDSTAWIĆ CYTOWANE WYŻEJ SPORTOWE WYDARZENIE (TEGO WYMAGA KONWENCJA, KTÓRĄ UŻYŁEŚ), NO I SKĄD UPRAWNIENIE DO DECYDOWANIA, ŻE TO AKURAT JA MANIPULUJĘ, A NIE NA PRZYKŁAD TY (to nie zarzut, to tylko figura retoryczna).

Piszę to także w odniesieniu do listu stworzonego przez Ciebie dla poprzedniego zjazdu delegatów KTJ, a którego podpisać w Wojcieszowie nie chciałeś...
NIE DAJE SIĘ NIKOMU (TYM BARDZIEJ KOMUŚ, KTO STOI Z ŁYŻKĄ, ŻEBY MNIE UTOPIĆ) DO DYSPOZYCJI ORYGINAŁU PODPISU NA LUŹNYM DOKUMENCIE, BO NIGDY NIE WIADOMO JAKI Z NIEGO ZROBI UŻYTEK. JUŻ MIAŁEM WĄTPLIWOŚCI, GDY MI DAWAŁEŚ DO PODPISANIA NIEZGODNE Z PRAWDĄ POŚWIADCZENIA ODEBRANIA ZAPŁATY (UZGODNILIŚMY, ŻE TO BYŁ BŁĄD LUDZKI). JEŻELI MAM BYĆ SZCZERY TO W OGÓLE NIE PRZYPOMINAM SOBIE, ŻEBYŚ MI TEN MÓJ DOKUMENT DAWAŁ DO PODPISU, ACZKOLWIEK KTOŚ MI MÓWIŁ, ŻE MASZ TAKI ZAMIAR. POWYŻSZA ODPOWIEDŹ JEST WIĘC UDZIELONA PRZY ZAŁOŻENIU, ŻE BYĆ MOŻE RZECZYWIŚCIE TAK BYŁO.

Czy nadal podtrzymujesz to co w liście tym napisałeś?
TAK. BYĆ MOŻE MU SIĘ JESZCZE KIEDYŚ PRZYJRZĘ, BO OSTATNIO POPEŁNIŁEM KILKA BŁĘDÓW I ISTNIEJE PEWNA DOZA PRAWDOPODOBIEŃSTWA, ŻE SPOTKAŁO TO I TEN TEKST, ACZKOLWIEK BYŁEM WTEDY BARDZO OSTROŻNY. ZDAJE SIĘ WYSTARCZAJĄCO OSTROŻNY, SKORO JESZCZE NIE POBIEGLIŚCIE Z TYM DO SĄDU.

Pozdrawiam serdecznie Piotrze,
DZIĘKUJĘ ZA POZDROWIENIA, LICZĘ, ŻE SĄ SZCZERE.

i chętnie wymienię z Toba na spokojnie kilka myśli
OBY TO BYŁA KORZYSTNA WYMIANA. CZY PRZELICZNIK BĘDZIE NA SZTUKI, CZY WEDLE CIĘŻARU? (Uwaga, uwaga: to znowu tylko żart)

(jesli nie na forum, to prywatnie, adres znasz)
MIAŁEM DWIE AWARIE KOMPUTERA I STRACIŁEM WSZYSTKIE ADRESY.

w imię poprawienia losu polskiej speleologii, taternictwa jaskiniowego, grotołażenia (znów jak zwał, tak zwał) i rozwoju intelektualnego interlokutorów.
JA JESTEM W WIEKU, W KTÓRYM ZA WIELKI ROZWÓJ MI NIE GROZI, ALE CO DO SPELEOLOGII TO STARAM SIĘ JAK MOGĘ, ACZKOLWIEK ŁASKAWIE NIE DOSTRZEGA SIĘ MOICH STARAŃ (CO OCZYWIŚCIE TEŹ TRAKTUJĘ JAKO ELEMENT SPISKOWEJ TEORII ŚWIATA), WIĘC I MOTYWACJA JEST SŁABA I BLADA.

PS:
Piotrze, sprawa "niecnych" działań
ZAMIAST MNIE CIĄGLE STROFOWAĆ JAK DZIECKO ZAPOZNAJ SIĘ Z WYPISEM OWYCH NIECNOŚCI W ZDERZENIU Z KONSTYTUCJĄ JAKI PRZESŁAŁEM DO DITTY. MOIM ODKRYCIEM DNIA BYŁO, ŻE WASZE ZAMKNIĘCIE DRZWI WALNEGO ZJAZDU PRZED NIEDELEGATAMI TEŻ BYŁO NARUSZENIEM KONSTYTUCJI. PRZYZNAM, ŻE SAM SIĘ ZDZIWIŁEM, ŻE TAKI W SUMIE SZCZEGÓŁOWY PRZYPADEK ZOSTAŁ OPISANY W TAK OGÓLNYM KODEKSIE .

KTJ to naprawdę fajny temat, ale chyba na osobny wątek - proponuje byś go otworzył - piszę jak najbardziej serio.
NIESTETY SERIO TO NIE WYGLĄDA, ALE POPATRZĘ JUTRO NA TO Z INNEJ STRONY, WIĘC MOŻE TAK SIĘ STANIE. .

Włodek "Jacooś" Porębski - członek KTJ PZA
Piotr Kulbicki (bez pseudonimu) - singiel