sprytny Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Galapagos i jak chcesz tam zawitać to musisz mieć
> bardzo poważną instytucję za sobą, prawdą?
Nie wiem, tam nie pływam
> Ponieważ partnerem do rozmowy dla TPN-u jest tylko
> PZA. A z inną organizacją TPN nie będzie rozmawiał
> bo nie ma takiego obowiązku.
Przedewszystkim narazie nie ma takiej organizacji i dopuki prawo się nie zmieni napewno nie będzie, a może wogóle nigdy nie będzie. Ale dajmy szansę!
> Więc bez towarzystwa osoby posiadającej KT nawet
> żaden naukowiec nie wejdzie.
Tak jest teraz.
> PZA nie jest organizacją najbardziej liczną w tym
> kraju i dobrze że TPN chce rozmawiać z PZA. I jest
> to pewnie jedyna organizacją z którą TPN
> (gospodarz terenu) będzie rozmawiał, bo dlaczego
> dyrekcja TPN-u miała by marnować swój czas
> negocjując warunki wstępu z lokalnym
> stowarzyszeniami albo indywidualnymi osobami.
Jeżeli złamany by został monopol PZA na KT lub inne tego typu licencje to TPN musiał by z takimi organizacjami rozmawiać. TPN nie jest państwem w państwie i musi przestrzegać naszego prawa a jego zarządzenia nie moga być w sprzeczności z prawem. Gdyby KT nie była obowiązkowa to być może (trzeba by było popatrzeć) TPN nie mógł by wymagać posiadania takowej. Czy w Ojcowskim Parku Narodowym wymagana jest KT aby wejść do jaskini? Nie, tylko pozwolenie, które niewiem jak teraz ale pare lat temu otrzymać było formalnością. Trzeba generalnie zmienić podejście. Niech ludzie zaczną odpowiadać za siebie! Nie masz certyfikatu ale umiesz to idź tylko ubezpiecz się abym nie musiał płacić za twoje ratowanie jak sobie coś zrobisz. Masz kartę to znaczyże prawdopodobnie coś umiesz no to płacisz mniejszą skłądkę na ubezpieczenie.
Po co bronisz obowiązkowej KT. Jaki masz w tym interes?
Nie chce nic mówić, sam nie wiem jak to rozumieć ale cytuje z projektu nowelizacji ustawy :
Art. 5.
1. Dokumenty stwierdzające uzyskanie kwalifikacji w alpinizmie, z zastrzeżeniem
ust. 3, sportach motorowych, płetwonurkowaniu, dalekowschodnich sportach i
sztukach walki oraz kick-boxingu, wydane na podstawie przepisów wykonawczych
przewidzianych w art. 53 ust. 2 ustawy wymienionej w art. 1, zachowują moc do
czasu ich wygaśnięcia, ale nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 2005 r.
CZyli nasze wszystkie karty tracą ważność z końcem tego roku lub nawet wcześniej! No i pozostaje lewizna!
Polecam:
[
ks.sejm.gov.pl]
> Każda poważna organizacja (zwłaszcza monopolista)
> sama sobie dobiera partnerów do rozmowy czy sie to
> komyś podoba czy nie.
Nie jest to takie proste. Gdyby nagle TPN zażądził że nie wolno wychodzić w Tatry wogóle bo tam teraz kwitną mlecze
to co, nikt nic by nie mógł zrobić? Są prawa którch nawet TPN nie zmieni.
> Kwestia chodzenia po
> jaskiniach dla TPN-u ma zapewne marginalne
> znaczenie, więc dlaczego mieliby się zajmować
> "głupotami". Bądźmy realistami!
Bo to jest ich statutowy obowiązek i my płacimy na nich podatki, bilety itd. I to ONI SĄ DLA NAS A NIE MY DLA NICH! Sorki ale naprawdę Twoje opinie są z poprzedniej epoki. To urzędnicy są dla nas a nie my dla nich. Tylko nie wszyscy obywatele o tym wiedzą i umieją zadbać o swoje prawa. Urzędnicy też nie wiedzą. Ale to się powoli zmienia. Ty widzę nie chcesz tego zmienić - a może się mylę? Wiem że nie jest lekko to zmienić ale powoli, powoli. Mój twu! PZŻ chciał opłat za egzamin 800PLN a za wydanie patentu 250! Stowarzyszenie Bryfok, pozarządowe - obywatelskie zaprotestowało, zostało zaproszone do prac w komisji nad nowelizacją i wywalczyli odpowiednio 500 i 150. No różnica jest nie... Mały kroczek na przód.
Z TPN też mozna negocjować, współpracować ewentualnie walczyć.
Polecam:
[
www.zeglarstwo.3miasto.pl]
Jach się chce to można, będąc nawet realistom ( a może tymbardziej
)
Chudy