Cała ta dyskusja to bicie piany. Wystarczyło by zapytać TPN jakie są jego plany i na co może pozwolić i sprawę mamy rozwiązaną. Jestem pewien że jeśli TPN zabroniłby wstępu na swój teren i zaostrzył kontrolę to wszyscy wchodzący do jakiejkolwiek jaskini tatrzańskiej odczuli by tego wagę finansową i nie tylko. Bo
uporczywe łamanie prawa wiąże się z poważnymi już sankcjami prawnym (łącznie ze statusem skazanego w odpowiednim rejestrze na obszarze UE) przy których sankcje finansowe to pikuś. Więc nie marnujmy czasu na to na co nie ma się wpływu. A jak ktoś uważa że ma na coś wpływ to niech weźmie udział w wyborach do Sejmu. Życzę powodzenia.