Chudy Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> )) No są, a wskażesz choć jeden?
Galapagos
i jak chcesz tam zawitać to musisz mieć bardzo poważną instytucję za sobą, prawdą?
> No dobrze, pozwolenia O.K. ale co do tego ma KT.
> TPN wymaga KT bo takowe są obowiązkowe z mocy
> rozporządzenia. Gdyby nie były obowiązkowe to TPN
> mógły nadal wymagać kart, ale mógł by też uznawać
> np. Certyfikaty Tatrnicze Stowarzyszenia Alpinizmu
> Swobodnego i jeszcze kilku innych organizacji a
> nie tylko papierka PZA. To czy mógłby wymagać to
> też nie jest dla mnie pewne no ale to już naprawdę
> inna sprawa.
> Ja powtarzam: nie obowiązkowość a możliwość i
> wybór.
Ponieważ partnerem do rozmowy dla TPN-u jest tylko PZA. A z inną organizacją TPN nie będzie rozmawiał bo nie ma takiego obowiązku. Zezwolenia naukowe kierują sie innymi zasadami ale i tak jest w nich formułka cytuję bo większość z was takiego dokumentu nie widziała:
...Osoby wchodzące do jaskini (tu nazwa) muszą mieć odpowiednie kwalifikacje Polskiego Związku Alpinizmu. Za bezpieczeństwo członków wyprawy do jaskini odpowiadać będzie Pan (tu imie i nazwisko) (tutaj stopień) Taternictwa Jaskiniowego PZA...
Więc bez towarzystwa osoby posiadającej KT nawet żaden naukowiec nie wejdzie.
PZA nie jest organizacją najbardziej liczną w tym kraju i dobrze że TPN chce rozmawiać z PZA. I jest to pewnie jedyna organizacją z którą TPN (gospodarz terenu) będzie rozmawiał, bo dlaczego dyrekcja TPN-u miała by marnować swój czas negocjując warunki wstępu z lokalnym stowarzyszeniami albo indywidualnymi osobami.
Każda poważna organizacja (zwłaszcza monopolista) sama sobie dobiera partnerów do rozmowy czy sie to komyś podoba czy nie. Kwestia chodzenia po jaskiniach dla TPN-u ma zapewne marginalne znaczenie, więc dlaczego mieliby się zajmować "głupotami". Bądźmy realistami!