Re: List otwarty do środowiska speleo... (troszku dlugie)
cieski Napisał:
-------------------------------------------------------
> ...załużmy, że jej nie ma i co dalej każdy może
> chodzić wszędzie?
każdy tak!, byłoby super! wszędzie nie bo to PN czyli zezwolenia nadal musiały by być wydawane, ale nie na podstawie kart!!!
> A ciekawe kto dołoży Toprowi
> pieniędzy bo ilość akcji się zwiększy.
Grotołazi i tak nie dokładają (lub niewiele). Każde zezwolenie kosztuje! = bilet, mógłby kosztować np. o 2 zł więcej. więcej wejść = więcej kasy. To normalna gospodarka rynkowa stosowana we wszystkim i prawie na całym świecie, i działa!
I nie podejrzewam, aby ilość wypadków zwiększyła się z tego powodu, iż nie będzie kart. Liczba wypadków drastycznie wzrosła w ostatnich 10 latach, karty tego nie powstrzymały i tego nie zrobią... Większa liczba wypadków nie znaczy, że większa procentowo do ilości wchodzących. Zamknijmy wszystkie jaskinie to wypadków w ogóle nie będzie... Większość wypadków to ludzie z kartami, albo wchodzący z tymi co mają karty... Nieliczni "przypadkowi", zginęli z powodu niezabezpieczenia otworu czy braku informacji o niebezpieczeństwie, przykłady: 3 spadnięcia w jaskini szpatowców. Barierka, tablice, itp.. raczej poszedłbym w tym kierunku
> ...w j. Mąciwody gospodaż prywatny...chciał zobaczyć
> uprawnienia...
Jak ja byłem nie sprawdzał :D
Sprawdzenie karty nic nie da, myślę, ze lepiej by zrobił jakby sprawdził czy macie ubezpieczenie kryjące ewentualną akcję ratowniczą i NNW...
> ...Jest mnóstwo
> niedoświadczonych młodych ludzi, którzy nie mają
> czasu i pieniędzy na kursy a chcą poznać coś
> ciekawego ... za tym idą ofiary wystarczy popatrzeć na
> bilans ofiar słynnej Studni Szpatowców.
Niedoświadczeni ludzie mogą być szkoleni przez swoich kolegów klubowych ZA DARMO!!!
Nie idą za tym ofiary, bilans szpatowców to o ile dobrze pamiętam, 3 osoby powiązane z grotołarzeniem a tylko 2 "ciekawe" (grzybiarz i 16-letni dzieciak)
> ...to nie istotne czy mieli
> uprawnienia czy nie ważne jest to, że po kursie
> grotołaz powinien mieć świadomość co go może
> spotkać w jaskini a bez przeszkolenia z reguły
> nie.
Właśnie "po kursie powinien mieć śwaidomość o niebezpieczeństwie" ale jest dokładnie na odwrót!!! To ludzie zaraz po kursie myślą, że są teraz świetni i że im wszystko wolno, jak ulegnę wypadkowi to wina szkolenia... Raczej ważniejsze jest to aby zmienić świadomość ludzi, przerzucić odpowiedzialność na nich samych, nie czuję się przeszkolony (wystarczająco dobry), nie mam ubezpieczenia = nie wchodzę! Musi za tym iść dokładniejsza informacja o trudnościach jaskiń.
> My sobie tu możemy dyskutować o KT ...
> ...o tym kto i jak
> może tam (Tatry) chodzić decydują władze parku i jak
> zniknie KT to na pewno wymyślą coś aby zmniejszyć
> i usystematyzować ruch w jaskiniach.
To właśnie władze parków we współpracy z naukowcami powinny decydować o tym ile osób może wejść do jaskiń (limity) nie o tym kto!!!
Myślę, że całą naszą energię w dyskusjach o kartach powinniśmy raczej przenieść na dyskusję o NAS samych, o tym jak zwiększyć czystość jaskiń nie zmniejszając wejść, jak zmienić świadomość ludzi, aby sami poszli na kurs, nie przymuszać! edukować!!!
Pozdrowienia dla wszystkich za a nawet przeciw