Re: Hit sezonu!
Autor:
Jacooś (Moderator)
Data: 22 Sep 2008 - 10:21:49
Hej Zenk,
Kuba doczytał dobrze, to Ty sięgnąłeś za późno do lektury. Wiele zapisów na stronie Cavex Clubu zostało zmienionych po interwencji Ditty.
Takie działanie jak proponuje Cavex w ogłoszeniu (zarówno w starej jak i nowej wersji) łamie co najmniej trzy akty prawne lub ustalenia:
1. Rozporządzenie Ministra Sportu w sprawie uprawiania alpinizmu jaskiniowego,
2. Zarządzenie Dyrektora TPN w sprawie uprawiania taternictwa jaskiniowego a terenie TPN,
3. Uchwałę poszerzonego zebrania KTJ PZA, iz szkolenie jaskiniowe w Polsce odbywać może się tylko w klubach zrzeszonych w PZA.
O takim drobiazgu jak Ustawa o ochronie przyrody nie wspominam, choć tez mozna sie dopatrzyć konfliktu.
Jeszcze jedno. Wejście instruktora z kursantami do jaskini, to nie jakiś odrębny, zamknięty proces. To jeden z integralnych elementów łańcucha szkoleniowego realizacji program kursu. Innymi słowy, instruktor nie jest przewodnikiem po jaskiniach dla ludzi bez uprawnień, nie "legalizuje" ich obecności w jaskini. Instruktor może z osobami bez uprawnień przebywać w jaskini tylko podczas kursu zorganizowanego przez klub PZA.
Miałem nie poruszać wątku finansowego, ale poraziło mnie określenie "za kasę instruktor się szmaci". Jestem instruktorem od 1981 roku, na szkoleniach nie dorobiłem się czegokolwiek (przeciwnie, wielokrotnie traciłem rezygnując na rzecz szkolenia z intratnych zleceń), moi koledzy podobnie. Nie sądzę by którykolwiek z moich lub ich byłych kursantów przez te lata pomyslał o nas tak jak to napisałeś.
W żadnym polskim klubie nie ma bariery finansowej dla chętnych na kurs (tym bardziej że nie ma "regionalizacji" i każdy chętny może wybrać dowolny klub), opłata pokrywa ledwo koszty organizacji.
Właśnie dlatego, by kursy jaskiniowe nie były "towarem", postanowiliśmy nie zakładać, na wzór wspinaczy "szkółek jaskiniowych". Choć dziś nie wiem czy to słuszne - coraz mniej chętnych z powołania, coraz więcej "klientów", a szkolenia mocno obciążają kluby.
Pozdrawiam, Włodek "Jacooś" Porebski