koledzy Czakolo oraz sandwich, po to wlasnie jest forum DYSKUSYJNE, aby na nim prowadzic DYSKUSJE, czyli dzielic sie wlasnym zdaniem, wlasnymi opiniami, a nie po to aby zgnoc czlowieka majacego inne zdnie na dany temat, a coraz bardziej mam wrazenie, ze jestescie bardzo nietolerancyjni wobec kogos z innym nastawieniem (np mnie). bo chyba nie uwzacie sie za kogos lepszego z definicji?
przepis sam w sobie jest durny, jesli ktos wczesniej zrezygnowal z uzywania karbidki - to mial swoje powody, ale ja nie zrezygnuje tylko dlatego "ze ktos mi kazal". ja jej tak uzywam, ze efekt jest dokladnie taki, o jaki walczy TPN (czyli brak syfu). karbidu nie zostawiam, lasowanca tez nie, scian i stropu nie opalam, do malych dziur w ogole karbidki nie biore (zeby mimowolnie nic nie opalac i nie uzerac sie z placzaca sie wytwornica). w duzej dziure mikroklimat nie uciepri na mojej karbidowce bardziej niz z samej mojej obecnosci.
ze zgaszeniem karbidki przed wyjsciem nie mailem na celu naklaniania nikogo do nasladowania mnie, lub zachecania to takich praktyk, i tak kazdy robi zgodnie z wlasnym sumieniem. pokazalem tylko, ze przepis nie jest do konca egzekwowalny. jesli to kogos wprowadzilo w blad to przykro mi, ale jak napisalem, nie to bylo moim celem.
obawiam sie, ze nie tedy droga, zabranianiem uzywania karbidki cel nie zostanie osiagniety, wlasnie dlatego, ze ludzie sie wkurza (ile mozna komuc czegos zabraniac) na to i beda robili po swojemu, niektorzy tak jak do tej pory - czyli "po co nosic lasowniec, jak mozna si ego pozbyc" itp
nie mowiac juz o tym, ze za karbidke dalem ok 450pln i mam ja teraz wywalic na zlom? bo raczej nikt jej ode mnie nie odkupi - chyba ze TPN zlozy oferte
problem jednakze w tym, ze kiedys ludzie mieli w d*** zakaz zostawiania gnoju po sobie i teraz jest jak jest - kontrowersji co niemiara.
a co z tego wyniknie - czas pokaze, mam jednak nadzieje, ze uzywanie karbidek zostanie przywrocone, natomiast zostanie wiekszy nacisk polozony na spraway etycznye (czyli wspomniane zostawianie syfu po sobie)