Re: Koniec z karbidówkami
Autor:
marek_bog (---.comarch.com)
Data: 13 Feb 2007 - 10:16:04
Tu sie z Toba absolutnie zgadzam i druga strone doskonale rozumiem.
Mnie rowniez szlag trafia jak widze okopcone sciany czy lasowaniec. Rozumiem, ze TPN musial cos z tym zrobic (przynajmniej oficjalnie podjac jakies kroki). Problem niestety w tym, ze wczesniej tez byl zakaz opalania scian i wysypywnaia lasowanca gdzie popadnie i niektorzy sie tym nie przejmowali, nalezy wiec sadzic, iz dalej nie beda sobie nic z tego robili. wiec jest to przepis, ktory moim zdaniem raczej tego problemu nie rozwiaze.
Obawiam sie jednak, ze jest to bardzo trudny klopot do rozwiazania i dopoki takiego zjawiska sie w srodowisku nie zlikwiduje, to zadne przepisy tu nie pomoga. Jedyna roznica bedzie polegala na tym, ze ci ktorzy sie stosuja do przepisow (wczesniej rowniez sie stosowali i nie robili balaganu) teraz przestana uzywac karbidowek i beda narzekac, ze przez tych ktorzy maja to gdzies oni musza chodzic na elektryku.