Czakolo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie wydaje mi się abym przesadzał, to Ty chyba
> raczej nie rozumiesz istoty rzeczy, nie istotne
> jest czy ten przepis jeż mądry czy też nie,
> istotne jest, że jest, a Ty otwarcie nawołujesz
> do łamania przepisów... za chwilę ja
> stwierdzę, że przepis "nie kradnij" jest bez
> sensu i zacznę nawoływać do kradzieży, do
> czego to doprowadzi...

a w ktorym to momencie nawolywalem do jego lamania? prosze o cytat.

porownywanie tego do "nie kradnij" jest daleko idaca przesada - kradnac wyrzadzam komuc krzywde, nie wydaje mi sie zeby uzywajac karbidu komus dziala sie krzywda.

poza tym istota rzeczy nie jest rzecz sama w sobie a jej cel - widze, ze to jednak Ty tego nie rozumiesz. przepis nie jest po to, "aby byl", ale aby osiagnac jakis zamierzony cel, a nigdy celem TPNu nie bylo zakazanie uzywania karbidu "bo nie". Powiedziane bylo jasno - prosze, uzywajcie, ale nie robcie gnoju. Jesli jaskiniowcy nie umieli sie do tego dopasowac, to TPN postaral sie zerwac taka umowe, gdzie jedna strona nie do konca jej warunkow przestrzegala (nie wszyscy rzecz jasna, ale po tych ktorzy tego przestrzegali nic w dziurach nie zostawalo, natomiast ci ktorzy mieli to w d*** zostawiali "wizytowki" czego efektem bylo zasyfienie dziur).
Sprawa jest prosta - mogliscie robic xxx pod warunkiem yyy, nie przestrzegaliscie yyy, to nie ma rowniez xxx!
Nie chodzi tu przeciez o zakaz, bo sie komus w TPNie nie podobalo, ze ktos uzywa karbidu.

Czakolo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Na marginesie, wymówka o bezpieczeństwie jest
> mało przekonywująca i jest tylko pretekstem do
> szukania dziury w całym.

kazdy sadzi po sobie ....
wg mnie karbid znacznie lepiej oswietla a to sie przeklada bezposrednio na wzrost bezpieczenstwa. oczywiscie nie powiedzialem, ze karbid jest najlepszy do kazdej dziury - trzeba przy wyborze oswietlenia troche myslec.
wytwornica generuje rowniez cieplo, ktore dla mnie jest niocenione podczas niezaplanowanych przestojow (oby takich jak najmniej, ale nie mozesz tego wykluczyc)

Czakolo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Na tym forum znalazły
> by się osoby, które dobrowolnie zrezygnowały z
> karbidówek już dużo w cześniej (nie ja) i
> jakoś z tego powodu ich bezpieczeństwo nie
> pogorszyło się.

zrezygnowali z innych wzgledow niz takich, ze ktos im to nakazal, przmysleli sprawe i doszli do wniosku, ze tak wola - maja do tego prawo, co od razu nie oznacza ze zaprzestali jej uzywania bo byla niebezpieczna. po prostu wybrali to, co woleli (np karbidowka jednak swoje wazy, znacznie czesciej gasnie niz elektryk itp).
a co do ich bezpiczenstwa, to trzebaby sie ich zapytac, a nie wypowiadac sie za nich.

Czakolo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
BTW elektryka nie przypali Ci
> liny...

jak nie umiesz uzywac karbidowki to ... nie moje zmartwienie. mi jakos karbidowka nigdy liny nie przepalila, nawet nie widzialem czegos takiego, chociaz przyznam, ze mi to wiele razy do glowy przyszlo, ale sie pilnowalem i uwazalem, czego efektem jest to co napisalem - nigdy nic mi sie takiego nie stalo.

Czakolo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > kazdy ma prawo do swojego zdania.
>
> Zgadzam się, mieć swoje zdanie to jedno a
> łamanie przepisów to drugie... Mnie osobiście
> się ten przepis bardzo nie podoba, lubiłem
> chodzić na karbidzie, ale dopóki ten przepis
> obowiązuje nie wejdę już do jaskini
> tatrzańskiej na karbidzie i tyle...

prosze bardzo, jak wczesniej napisalem ja nikogo do tego nie namawiam, ani nie przekonuje. napisalem tylko jakie jest moje zdanie i go nie zmieniam, swojego postepowania rowniez.