Re: Koniec z karbidówkami
Autor:
keda (---.magma-net.pl)
Data: 24 Jul 2006 - 21:14:55
nie no rozumiem, ale przeciez kurcze na kursie Pan Instruktor uczył, jak należy zachowywać się w jaskini ze światłem karbidowym i te wszytskie elementy jak:
- zlasowany karbid - wiadomo, że zabieramy woreczek na zlas ze soba aby go przebrać i zabrać ze sobą na bazę
- nietoperze zeby nie zblizać się do nich aby temperatra nie wzrosła wokolo ich otoczenia zeby sie nie obudzily
- opalania scian pozostawie bez komentarza to nawet zwykla ludzka kultura na tego typu wystepki nei pozlwala
a co z bezpieczenstwem, co teraz bedziemy wkladac pod kombinezon aby rozgrzać ciało???
przeciez pojemnik baterii nie emituje ciepla jak ariana....
a co z widocznoscia...
kazdy dobrze wie jakie daje swiatlo karbid a jakie daja elektryki....
no i co ze zdjeciami???
przeciez elektryka ze swoim beznadziejnym kolorem odpada w przedbiegach???
oj porobilo sie....
czy nikt wiecej nie widzi w tym tak duzej krzywdy?