Kempek, to już było wyraźnie powiedziane. Co więcej nie jest to żadne domniemanie. Były prowadzone rozmowy z Parkiem i były przeprowadzone przez prawników analizy. Sytuacja jest jasna Park po likwidacji KT przymierza się do ograniczenia dostepu do jaskiń grotołazom, do czego w dużej mierze będzie nową sytuacją przymuszony. Nawet przy dużej życzliwości Dyrektora jest jeszcze Rada Naukowa parku, która wykorzysta wszystkie możliwości, aby zatrzasnąć z takim trudem uchylane drzwi. U drzwi Parku stoi konkurencja podmiotów komercyjnych zawsze chetna wykurzyć grotołazów z jaskiń i wprowadzić tam swoich klientów. Niekoniecznie się musi im cos udać, ale po likwidacji KT bedą mieli o wiele lepszą sytuacje przetargową. Mrzonki niezrzeszonych, że po likwidacji KT jaskinie w TPN staną się dostepne dla wszystkich są lekko mówiąc naiwne. Park nigdy na to nie pozwoli. Grupa mająca do jaskiń dostep musi być z punktu widzenia parku mocno ograniczona.

Reformatorzy klucząc między przepisami sportowymi i ochroną przyrody nie chcą tej prostej prawdy zaakceptować. Powiedzmy sobie szczerze: póki co każdy hobbysta miłośnik jaskiń ma możliwość pod warunkiem poświęcenia nieco zachodu (kurs, członkowstwo w klubie) dostępu do tych jaskiń. I to bez żadnego "uginania karku" i podlizywania się jak za czasów PZPR.
A to, że jeśli ktoś traktuje chodzenie po jaskiniach jako kilkumiesięczną przygodę pomiedzy skateboardingiem i bungee jumping, do tych jaskiń wejść nie może jest dla mnie w ogóle nie istotne. Niech nie wchodzi. I to nie jest zamach na jego prawa, bo nikt mu takich praw nigdy nie dawał. To po prostu ekonomiczne prawo rzadkości. Ja nie zamierzam się burzyć, że nie mogę wejść do Grot Kryształowych w Wieliczce bo wiem, że liczba osób mogących je zobaczyć bez ich zniszczenia jest mała i zostawiam to pasjonatom od solnych form i już. A gdybym takim pasjonatem był, z pewnością znalazł bym sposób, aby odpowiednio uczciwie w to środowisko wejść, bez prawnych rewolucji.



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2005-01-13 16:57 przez dbart.