A-Buuu Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z tego co mi wiadomo to było to odkrycie dokonane
> przez wiekszą grupę ludzi, głównie z SSB a i
> również z KKTJ i AKG AGH. Jeden gość z dwóch
> którzy pierwsi dostrzegli otwór - członek KKTJ,
> jak i przedstawicielka AKG AGH która dotarła tam
> nieco tylko później, byli jezscze wówczas
> zrzeszeni w drugim oprócz macierzystego klubie -
> właśnie SSB.
Przytoczę tutaj słowa jednego z odkrywców tej jaskini bo prawo do nazwania się jej odkrywcami jest tu raczej mocno naciągnięte.
"Pragne podzielic sie kilkoma przykrymi faktami. Otoz jak wiecie, niedawno dzialalem w Speleoklubie Beskidzkim, eksplorujac jamy w Beskidach. Nie chce sie wdawac w szczegoly, o ktorych mozna by pisac godzinami, pragne tylko poinformowac, ze na liste (...) oblakancow jaskinowych mozna wpisac kol. T. Mleczka. Po raz pierwszy spotkalem sie z kwestionowaniem prawa pierwszych odkrywcow otworu jaskini do nadania jej nazwy. Podobniez podwazanie tejze nazwy, popierajac sie glosami osob, ktore w jaskini w ogole nie byly (!) i glosem swojej malzonki
. Dlugo wysluchiwalem oskarzenia na swoj temat (np. namalowanie pkt pomiarowych to dewastacja jaskini!), ale w momencie, kiedy zostalem publicznie oskarzony o ubicie jakiegos gacka oraz celowe pozostawienie jakichs smieci w poblizu otworu - miarka sie przebrala. Pragne zatem ostrzec potencjalnych zaintersowanych przed wspolpraca z T. Mleczkiem, ktora jesli nie bedzie polegala na calkowitym posluszenstwie wobec niego, zakonczy sie wysluchiwaniem obelg i oszczerstw. Niestety nie jest tez nic warte slowo Mleczka. Przypominam, jak kiedys narazil nasz klub na niepotrzebne koszty, deklarujac sie ze przyjedzie na ostatnie lecie, jednak olal sprawe nie raczac powiadomic o tym fakcie zawczasu. Niestety niektorzy dzialajac przez cale zycie sami w jakiejs zapadlej norze na Podkarpaciu nie umieja przyjac faktu, ze jaskinie to sport (czy tez hobby) zespolowe.
Jednoczesnie docenilem, ze jestem czlonkiem klubu KKTJ, w ktorym etyka, uczciwosc i poszanowanie praw odkrywcy jest priorytetem. Jednoczesnie prosze o wybaczenie, ze dzialalem w jakims zidiocialym klubie, ktorego poziom pod kazdym wzgledem jest po prostu zenujacy. JKJ przy SSB to byli mistrzowie! Jako ze wystapilem z tego oblakanego klubu, od teraz wszelkie moje dzialania eksploracyjne w Beskidach, Tatrach, Jurze i gdzie tylko badz przechodza na konto li tylko KKTJ. Wstyd mi, ze kiedykolwiek utozsamialem sie z SSB i mam nadzieje, ze zostanie to wymazane z moich kartotek, gdyz po prostu mnie to kompromituje
to tyle, nara
A za tydzien znowu jade do J Drwali, wiec zapraszam chetnych. Dziura jest Wieeeeelka! Badz co badz, to chyba najwieksze odkrycie czlonkow KKTJ (rowniez SSB i AKG) od kilku ladnych lat!
Wasz Rufio"