Re: Akcja TOPR w Litworowej
Autor:
szuracz (---.xdsl.centertel.pl)
Data: 05 Oct 2011 - 18:44:30
Skoro nawiązała się taka ładna polemika....
Rzeczywiście kiedyś biegaliśmy po Krokodylu w czasach o których pisze Rycho. Tu jednak dodam że było to juz wielokrotnym przejściu Krokodyla z dołu, kilkukrotnym przez Magiel czyli po prostu ze znajomościa drogi. Cóż, chłopaki pewnie wzieli za pewnik że tam nie ma gdzie się zgubić. No i strategie targania worów przez te wszystkie zaciski też nie mieli najszczęśliwszą. Pewno następnym raze zaplanują to lepiej i tyle w temacie
Chciałem właściwie przypomnieć że liny wiszące a Krokodylu tak przed Nowym Biwakiem jak i nad (kominy Ekstazy) mają w najlepszym wypadku po 20 lat a pewnie są i starsze bo to wszystko wieszał jeszcze Wrocław w czasach eksploracji. Jedyną nowością tam są tylko punkty które wkleił Marcin. Nie byłoby śmiesznie jakby chłopakom rzeczywiście coś sie stało. Ja i Bartek już w trakcie tych poszukiwań byliśmy w blokach startowych bo jakby doszło do akcji za Maglem to kto by ich tam szybko znalazł? Szczerze wątpie żeby nawet najsprawniejści ratownicy z TOPRu znali te partie. A ten kto tam był wie że to najtrudniej dostępny odcinek Śnieżnej.
Tak na koniec, jeśli KTJ w swej wspaniałomyślności znajdzie trochę lin na wymianę tych starych to ja tam pójdę z moimi chłopcami i je wymienie.
Czesiek Szura