W trakcie mojej ostatniej wizyty na Diablej, podczas której udało mi się dotrzeć do najniższych partii jaskini, odkryłem też, iż nad miejscem zwanym często przez ludzi drugim wejściem do jaskini, będącym tak naprawdę niewielkim wgłębieniem w skale, znajduje się płytki dołek przysypany liśćmi, który się zapada jak się na niego skacze. Zaczołem wybierać te liscie. Pod gróbą warstwą liści była...kolejna gróba warstwa ubitych lisci. Tych lisci jest tam od cholery, nie wybierałem już ich bo było puźno, ale wydaje mi się że morzna tam dokonać jakiegos odkrycia.
Z pewnościa chodzi o ponizsze miejsce - jesli tak to dodam że je eksplorowalismy i lisci było sporo - takich zbutwiałych - dostalismy się do ekstremalnie ciasnej szczeliny idącej ku jaskinia ale ciasnoty zniechęciły nas do dalszej eksploracji.
[img50.imageshack.us]
Mówisz o dołku w którym na zdjeciu stoi ten koleś w gatkach - to jest to wgłębienie w skale o którym wcześniej wspominałem że jest nazywane przez ludzi drugim wejściem do jaskini, a mi chodzi o drugie wgłębienie, które również jest widoczne na tym zdjeciu tuż nad eksplorowanym przez was obiektem, takie płytkie wgłebienie z dużą iloscią lisci. Jak się tam skacze to się zapada a liscie mozna z tamtąd wybierać i wybierać.
Miko Fett Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mówisz o dołku w którym na zdjeciu stoi ten
> koleś w gatkach - to jest to wgłębienie w skale
> o którym wcześniej wspominałem że jest
> nazywane przez ludzi drugim wejściem do jaskini,
> a mi chodzi o drugie wgłębienie, które
> również jest widoczne na tym zdjeciu tuż nad
> eksplorowanym przez was obiektem, takie płytkie
> wgłebienie z dużą iloscią lisci. Jak się tam
> skacze to się zapada a liscie mozna z tamtąd
> wybierać i wybierać.
Czemu piszecie, że to "nazywane przez ludzi drugie wejście"
Jeszcze 10 lat temu wchodząc do jaskini i dochodząc do samego końca można było zobaczyć świat przez niewielki otwór .Światło ,które wpadało do jaskini wpadało przez to właśnie miejsce które teraz jest zasypane liśćmi. Możnaby pokopać troche i spróbować je odkopać ,chociaż wątpie że otwór będzie większy niż dawniej i że będzie się dało wejść do jaskini od drugiej strony.
idąć do samego końca jaskini i odbijając w lewo jakieś max. 3m kończyła się jaskinia ,a po prawej stronie był usyp z ziemi i tam właśnie był ten otwór i tam właśnie jest to miesce które zostało na zdjęciu przedstawione.
Jak wyzdrowieje to aż z ciekawości pójdę i spróbuje odkopać ten otwór.
Tylko potem najlepiej zasypać go znów lub w ogóle nie odkopywac.
Zmieni sie bowiem mikroklimat i jaskinia w wiekszym stopniu narazona bedzie na wymrażanie a widząc jej strukture warstwową wapieni triasowych proces ten moze spowodować małe zawały z czasem.
Z tego co wiem w czasie II wojny światowej nasi partyzanci mieli tam szpital polowy, być może stąd te przewody, poza tym główne groty zostały wysadzone już po wyzwoleniu... a szkoda bo było by co zwiedzać!
Jeszcze wiele lat po wojnie stała u podnóża Diablej Góry spalona polowa karetka...