Cytat:
Pioootr napisał: Teraz pomimo wieku (niedlugo 30) postanowilem chociaz te proste dla amatorow pozwiedzać.
Wiesz tak mi się zdaje że nie ma jaskiń dla Amatorów (chyba że te udostępnione do zwiedzania masowego). Jedne są łatwiejsze drugie nieco trudniejsze ale każda może spłatać niezłego figla. Wystarczy tylko poznać pewne zasady a na jurajskie jaskinie będziesz już "początkowym grotołazem";.
Jedne z ważnieszych zasad - wg mnie - to:
1. zapoznać się z planem i opisem jaskini bo można się przeliczyć. np. wejście do Studniska wygląda bardzo niepozornie a początkowe partie studni szpatowców też niczego nie mówią o dalszym ciągu. Wystarczy mały poślizg i to będzie ostatnia jaskinia w twoim życiu.
2. Najlepiej chodzić po jaskiniach minimum w dwie osoby i powiadomić kogoś gdzie jedziecie (tak jak Rufio przypisał).
3. Najlepszym źródłem światła jest czołówka (taka latarka na gumce co się zakłada na łepetynę), masz wtedy wolne ręce - a to się przydaje. Tu też można wybrać dwa rodzaje: albo drogą firmową (ponad 100 zł - najtańszy model) - jak zamierzasz śmigać po dziurkach troszkę dłużej, lub tanią zakupiona w hipermarkecie (cena 15 - 40 zł). Mankament tych tanich jest malutki i dla amatorów nie zauważalny, otóż mają baterię z przodu co po pewnym czasie powoduje zsuwanie się reflektorka na oczy a przy długim przebywaniu w pozycji leżącej to łeb zaczyna ciążyć niemiłosiernie (pamiętam takie ruskie czołówki z przodu 2xR16). Ze względu na to że dobrze mieć w jaskini dwa niezależne źródła światła to polecałbym kupić tańszą latarkę a jak się grotołażenie spodoba, szarpnąć się na Petzla.
4. I jeszcze jedna ważna rzecz dla Amatorów: ciasne korytarze o nieznanym przebiegu które trzeba pokonać czołganiem (np. zaciski), prowadzące w dół, należy pokonywać zawsze nogami do przodu a nie głową. Nawet jak się nie uda pokonać taką przeszkodę to na pewno uda Ci się z niej wydostać z powrotem. Kiedy zapakujesz się głową w dół i jeszcze na plecach to możesz po prostu nie wyjść.
Tyle od siebie. Życzę powodzenia w poznawaniu jaskiń, bo to naprawdę ciekawa sprawa jest.
pozdrawiam
EGZOR