Witam Wszystkich Speleołazików!
Jestem na forum nowy, ale bacznie przygladam sie aktywnosci wiekszosci z Was. Na wstepie chcialem pogratulowac Adamowi Sanakowi ostatniego odkrycia, ktore z mojego punktu widzenia ma bardzo duze mozliwosci eksploracyjne. Z "markpm" mialem okazje poznac sie w innej jaskini (gosc ma zapal),i po rozmowie na temat wykopkow w okolicy JJ z checia dolaczylem do ekipy wraz z kolegą. Adam napisal w poscie z 20 grudnia ze widzial aktywnosc dwoch osob w okolicy JJ i to bylismy my, ale nie wchodzilismy do jaskini. Nasz cel byl inny. Caly dzien do poznego zmroku poswiecilismy na poglebianiu owego "Rowu Czolgowego", ktory sie wreszcie otworzyl. Była radosc, ale krotka, bo otwor wpuscil nas pod jedna z want na glebokosc 1m, bez mozliwosci dalszego przejscia (gruzowisko na dnie salki). Nastepny wyjazd odbyl sie 30 stycznia w poszerzonym skladzie. Akcja poglebiania odbywala sie w bardzo wesolej atmoswerze i bardzo sprawnie. Wanty wrecz same wyskakiwaly z RC i na koniec dnia gdzie dopadalo nas zrezygnowanie, ze nie puszcza znalazl sie zagubiony wywiew i otworzylismy szczeline. Majac niewielkie mozliwosci zajrzenia do szczelinki, juz widac ze jest ona gleboka na okolo 4-5 metrow ze studzienka glebiej.
Szczelina jest bardzo waska w kierunku E , ale poszerza sie w dol i nie wiem ile trzeba bedzie jeszcze wybrac urobku zeby sie do niej dostac. Podejrzewam ze predzej ujrze swiatlo Marka czolowki z dolu, ktora dotrze tam od szczeliny z bluszczem nim sie dokopiemy.
Pozdrawiam Wszytkich i licze na mile przyjecie do grona, Andi
Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2011-02-06 21:14 przez andi.
Andrzeju, małe sprostowanie - dziś odbyła się 8 akcja eksploracyjna. Ta szczelinka fakt, jest wąska, ale wg mnie da się ją poszerzyć bliżej "rowu czołgowego". Kamień leci około 8 sekund, widać, że po drodze są jakieś pochylnie/półki. Stawiam na 20-30 metrów w głąb, ale tak jak napisałeś - nie wiadomo jak szeroko jest poniżej.
Drugi problem też ma przewężenie, jednak kamień sondażowy spada w podobnym czasie, odbijając się po drodze od ścian. Na końcu stacza się - coś jakby pochylnia.