Asiu,

Czy ja "plodze wydrymaly"? W ktorym miejscu? Wiem, ze trzeba negocjowac i sie starac sprawe poprawic. Nigdzie nie napisalem przeciez, zeby odpuscic sobie rozmowe z TPNem i robic wszystko na wlasna reke. Napisalem tylko, ze potrzebny jest kompromis, a do tego potrzeba dobrej woli OBU STRON. Ja osobiscie na razie widze wyraznie dobra wole PZA, TPN - tak sobie.
Masz racje piszac, ze TPN nie nadaza za wszystkim i zyje w przekonaniu, ze jaskiniowcy (i w ogole alpinisci) tylko szkodza srodowisku, a to oczywiscie nieprawda. Zawsze trafi sie ktos kto akurat stawia nasze srodowisko w zlym swietle, ale to tylko odosobnione przypadki (mam nadzieje), a TPN od razu wyciaga z tego bledne wnioski.
Prawda jest taka, ze przedaloby sie, zeby takich TPNowcow wziac na kurs jaskiniowy i ich przeszkolic, moze w koncu by zobaczyli, ze to oni "plodza dyrdymaly" i traktujas nas niesprawiedliwie, oskarzajac o wszelkie zniszczenia itp.
Trudno oczekiwac, ze wszyscy grotolazi w takiej sytuacji beda siedzieli spokojnie i czekali na rozwoj wydarzen. Napisalem, ze i tak kupa z nich chodzi do "zamknietych" jaskin "na lewo" a TPN moze tylko zgadywac ilu ich jest i w jakich okresach chodza - nie jest to zdrowe ani dla TPNu, ani dla grotolazow. I to mnie najbardziej zastanawia - odnosze wrazenie, ze TPN nie widzi tego, ze taka sytuacja jest rowniez dla samego TPNu niekorzystna i moim zdaniem im rowniez powinno zalezec na tym, by to poprawic, a nic z tym nie robia. Co wiecej odnosze wrazenie, ze robia nam laske, ze w ogole cokolwiek udostepniaja. A to juz jest chore.