dyskusje grotołazów
Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajZaloguj
Idź do strony:  <--1234567-->
Bieżąca strona:3 z 7
Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: kempek (IP zapamiętane)
Data: 12 May 2005 - 10:10:24

taaa. jak juz wszyscy powiesili psy na joprze, dodam ja cos od siebie:

majowy weekend br., z wielblada poleciala kursantka. po 4min od telefonu na miejscu byl quad z noszami, jakis czas pozniej przylecialo smiglo i zabralo dziewczyne do szpitala w sosnowcu.

a teraz mondrale wyobrazcie sobie ze po poszkodowana jedzie karetka z zawiercia... a ewakuacje ze zborow przeprowadza jednostka o.s.p.

zdrowka zatem zycze,
kempek

Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: (IP zapamiętane)
Data: 13 May 2005 - 01:26:42

No tak. Jest moda na nie lubienie JOPRu to wszyscy wieszają na nim psy, taki owczy pęd idiotów. Lepiej jest nic nie robić - zro inicjatywy - zero szykan. SUPER. Jak tylko facet umie zadbać o to aby nie zabrakło pieniędzy na sprzęt i dla ludzi to już jest zły. Szkoda, że TOPR nie jest tak obrotny może nie miałby problemów ze śmigłem. Cóż za piękny pomysł z tymi dyżurami. Zastanówmy się... wypadki się zdażają najczęściej w weekendy. No to proszę zgłosić się na ochotnika krzykacze, który z was przynajmniej raz w miesiącu spędzi cały weekend w domu pod telefonem w oczekiwaniu na niesienie ratunku? i to tak przez cały rok? Zero imprez, zero wyjazdów. Przypominam, ze to nie tylko jaskinie ale także skałki. Wypadek może się zdażyć w każdej chwili i trzeba być na miejscu w przeiągu kilku do kilkunastu minut! I to wszystko gratis. No to ciekawe ilu z pieniaczy się teraz zgłosi?.
Skoro JOPR jest nie potrzebny to po kiego grzyba nam jest potrzebny GOPR i TOPR ?!
Mówicie: przecież jest straż pożarna i pogotowie, no tak w Zakopanem i powiedzmy w Zawoji też są te służby i w związku z powyższym powinni wozami strażackimi po Babiej Górze jeździć w poszukiwaniu turystów?

Quazz to nie było dokładnie tak. Kolesie byli w jamie. Ktoś im ukradł sznurek i nie mogli wyjść, kolejne próby wyjścia wspinaczkowo nie powiodły się. Chłopcy nie powiadomili nikogo o podstawowych sprawach: gdzie idą, na jak długo i po której godzinie wzywać pomoc. Na szczęście jeden z kolesi nie wybrał się z nimi już nie pamiętam dla czego i to on się zainteresował co z nimi (przepraszam był ktoś kto wiedział gdzie idą ale tylko przypadek to sprawił, gdyby z nimi poszedł nikt by nie wiedział). Koleś nie miał liny więc wezwał JOPR i oni przyjechali i zaporęczowali studnię. Kolesie mieli wyjść sami ale przyjechała telewizja i JOPRowcy zadecydowali, że będą ich wyciągać. Innymi słowy poświęcili trochę czasu zdrowych facetów siedzących w jaskini w celu zrobienia szumu koło siebie a co za tym idzie zarobieniu kasy na siebie. Nie widzę w tym nic złego. Jakby państwo łożyło na nich lepiej to nie musieliby robić takiej szopki. Relację wyczytałem kiedyś na necie a autorem był sam "poszkodowany", mogłem oczywiście coś przekręcić bo to było jakiś czas temu.

Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: quazz (IP zapamiętane)
Data: 13 May 2005 - 14:52:41

Niechce sie z toba wspierac ja znam swoja wersje i przy niej zostane, moze ty masz racje moze ja, ale niedotego daze. Wpozadku przyjechali pomogli ale chcialbym sie zapytac skad telewizja wiedziala o wypadku??


a i chcialem jeszcze powiedziec ze ten ktory ugrzazl na dole byl to moj kolega i to od niego wiem bezposrednio o przebiegu akcji ratunkowej.



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2005-05-13 15:01 przez quazz.

Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: Rufio (IP zapamiętane)
Data: 13 May 2005 - 16:17:05

Niektore akcje JOPR-u uwazam jednak ze kompletnie chybione. Taką jest umieszczenie tzw. "czarnych punktów". Zwykle usytuowane są z dala od obiektów niebezpiecznych (jak np. urwiste jaskinie) zas w pobliżu dróg. Przykładem jest tablica "ostrzegająca" przed J. Racławicką. Ktoś, kto nie wie nawet, że tam jest jaskinia dowie sie dzieki tej tablicy. Natomiast zabłakany turysta, ktory trafi w poblize otworu natrafi na dziure w ziemi juz bez tego ostrzeżenia. Tak wiec nie dosc, ze nie spełnia tej funkcji, to jeszcze zachęca żądnych wrażeń przypadkowych turystów. Ale najbardziej zaskoczyło mnie logo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ktore to widnieje na tablicy, informujac, ze została ona postawiona z jej funduszy.
Akcje filmowania bez zgody poszkodowanego uwazam za niestosowne. gdybym ulegl wypadkowi, nie zyczylbym sobie, by ktos mnie filmowal. JOPR robi to dla funduszy, ale filmowcy dla sensacji...

Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: Alferek (IP zapamiętane)
Data: 14 May 2005 - 09:02:11

Czarne punkty to tylko zeszpecenie krajobrazu za pieniądze WOŚP. Faktycznie są to elementy przyciągające amatorów głupoty i ryzyka. A koszt takiej tablicy to conajmniej kilkaset złotych (na moje kulawe oko licząc)

Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: Rzeźwy (IP zapamiętane)
Data: 14 May 2005 - 15:01:37

Całkowicie popieram powyższe posty. Słynne tablice na Jurze denerwują chyba wszystkich ( nawet w "Jaskiniach" to skrytykowali). Mnie najbardziej drażni to olbrzymie "serce Owsiaka" także i sam Owsiak, który zachowuje się tak jak JOPR czyli raz w roku wielki krzyk czy telewizja nad jaskinią a potem cały rok dostatnie życie, wakacje na Dominikanie ( Owsiak), czy też wypoczynek na Jurze (Van der Coghen) na koszt podatników lub nieświadomych dzieci.
Oczywiście ogranizacja ratunkowa na Jurze jest niezbędna ale w innej formie niż JOPR.Ciekawe jak to robią za granicą? Może ktoś o tym napisze?

Rz

Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: quazz (IP zapamiętane)
Data: 15 May 2005 - 15:50:22

Przypomniala mi sie jeszcze jedna zecz odnosnie jopru. Na owych tablicach znajduje sie numer telefonu do ratownikow, tylko szkoda ze byl nieczynny gdy akurat byli potrzebni

Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: Highway (IP zapamiętane)
Data: 16 Jan 2006 - 17:29:07

Witam.
Jak przeczytałem Wasze wypowiedzi to aż mi się ciśnienie podniosło i zalogowałem się na tym forum bu napisać kilka zdań poniżej:
1. JOPR nie istnieje od 1998. Jest to GOPR Grupa Jurajska.
2. TYLKO 4 ratowników jest zawodowych i pracuje tam za takie pieniądze że TYLKO pasjonaci są do tego zdolni.
3. NIKT nie jeździ pojazdami GOPRu na prywatne krucjaty (nawet do sklepu).
4. "Medialność" naczelnika jest niestety konieczna do utrzymania bądź co bądź ochotniczej grupy oraz pozyskania funduszy na jej prowadzenie gdyż na pieniądze państwowe nie można liczyć.
5. Nawet gdyby ten besztany przez Was człowiek i jego grupa uratowała zaledwie jedną osobę (a wiadomo że było ich znacznie więcej) to i tak jest to warte ich istnienia.
6. Miałem do czynienia ze strażakami (cześć i chwała tym ludziom) oraz z "ratownikami" klubowiczami speleo czy wspinaczami i proszę mi wierzyć że poziom wyszkolenia ratowników GOPR Grupy Jurajskiej jest naprawdę bardzo wysoki i wszechstronny (góry, jaskinie, lawiny, zbiorniki wodne, katastrofy budowlane.....).

Na forum łatwo się o tym dyskutuje ale ilu z Was jest zdolne poświęcić swój cenny czas na niekończącą się pracę w dziedzinie wszelkiego rodzaju ratonictwa, angażowanie w to własnych (nie małych) pieniędzy, godzenie się z surową dyscypliną GOPR i całą masą wyżeczeń tylko poto aby gdy zajdzie potrzeba udzielić pomocy potrzebującej jej osobie nie licząc na jakiekolwiek podziękowanie

Na tym zakończę ten wywód i na zakończenie dodam że NIE JESTEM ratownikiem GOPR a jedynie osobą która poznała pracę w OSP GOPR oraz poznała uroki jaskiń i gór

Pozdrawiam

P.S.
Do przeciwników "JOPR" i naczelnika Grupy Jurajskiej: Gdy zajdzie potrzeba Wam tez pomoże i zrobi to bezinteresownie z potrzeby niesienia pomocy ludziom którzy jej potrzebują.

Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: admin (IP zapamiętane)
Data: 18 Jan 2006 - 02:13:18

niestety kilka ostatnich wątków wypadło przy tworzeniu kopii bazy danych. bardzo przepraszam autorów...

admin

Re: Van der Coghen i JOPR
Autor: snikers (IP zapamiętane)
Data: 19 Jan 2006 - 00:06:48

aż sie chce sypac lacina jak sie czyta Wasze posty... nie jestem zwolennikeim Van der coghena i reszty ale kto jak nie oni ratuja zycie ludziom potrzebujacym pomocy?Wy potraficie tylko napierac na ludzi na forum zeby ukazac swoja bardzo znikoma i prymitywna wiedze na rozne tematy (tutaj na temat Jurajskiej Grupy GOPr i tak nie wiedzac ze od 1998 r nie jest to JOPR) Nie wiem czemu to robicie? dla komercji?mniejsza o to... tak jak powiedzial kolega "Highway" Ci ludzie (ratownicy) robia to za free albo za tagie grosze za na paliwo na dojazd do miejsca zdarzenia im nie starczy. Sam czytalem kiedys o ratowniku ktory nie mial jak dojechac na akcje z Zawiercia i zadzwonil na TAXI a kosztowalo go to okolo 50zl.Tego nikt z Was nie zauwazyl...dla mnie to jest chore!!!
Druga sprawa to co mnie irytuje to najazd na Owsiaka - to juz jest w ogole szczyt chamstwa i bezczelnosci bo wiekszosc z osob wypowiadajacych sie negatywnie na jego temat z tego co zauwazylem nie potrafia prawidlowo skladac zdan i zachowywac jakichkolwiek zasad ortografii...
Nie wiem czy Owsiak nie bierze jakiegos udzialu z tej kasy ktora zarabia WOSP raz w roku - ale to mnie nie obchodzi!!! Wazne jest to ze gdyby nie on to w setkach polskich szpitali nie byloby czym leczyc doroslych a przede wszystkim dzieciakow (respiratory ,inkubatory ,mamografy itd - to wszystko jest za kase orkiestry) ale Wy tego nie widzicie bo dla Was sie liczy jakis tam malutki szczegol ktory jest negatywny a piekna reszta to nic?
Tak wiec na waszym miejscu spojzalbym troszke samokrytycznie na wlasne zycie i zachowanie ,jesli cos nie pasuje to mozecie zawsze zalozyc wlasny (znakomity) JOPR 2 i wlasna (znakomita) Wielka orkiestre światecznej pomocy a jak narazie to wielki szacunek ode mnie dla Jurka Owsiaka...

Pozdrawiam



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2006-01-19 00:10 przez snikers.

Idź do strony:  <--1234567-->
Bieżąca strona:3 z 7


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
This forum powered by Phorum.

rss