Drogi J.K, muszę Ci wyjaśnić kilka spraw. Powinno dać Ci już sporo do myślenia, że nikt Cię nie zapytał, jakie masz umiejętności, tylko czy masz Prawo Jazdy. No widzisz, sowieckie prawo w naszym kraju zezwala na jeżdżenie po drogach (nie tylko w Polsce, również poza granicami naszego kraju) tylko posiadaczom państwowej licencji - Prawo Jazdy. Ale niektórzy jej posiadacze za bardzo wzieli sobie to do serca! Wydaje im się, że tylko oni mogą się nazywać kierowcami i że drogi są ich własnością, a oni sami dysponują jakąś tajemną wiedzą. ja natomiast jestem zwykłym śmiertelnikiem (w takim razie kim jest posiadacz prawa jazdy), jestem nieświadomy, stanowię ogromne zagrożenie dla innych i samych dróg chociaż przepisy znam znakomicie, jak również świetnie prowadzę samochód. Ale krótko mówiąc jestem podobno po prostu debilem i idiotą i najlepiej nie powinienem w ogóle wychodzić z domu, a przecież stać mnie na samochód. Nie ma co jednak wpadać w desperację i poczucie beznadziejności, bo nadchodzące zmiany napawają optymizmem - niech zyje Korwin-Mikke!
Ale uwaga! Nie myl tego J.K w żadnym wypadku z kwestią bezpieczeństwa na drodze! Jest to dyżurny argument za pozostawieniem Prawo Jazdy i błędny, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Większość kierowców posiadających prawo jazdy ma w nosie przepisy i jeździ 130 km/h na bani po miescie, wyprzedza na czwartego na ciągłej i w ogóle policję wlepiającą mandaty za przekroczenie prędkości o 150% uważa za zamach na wolność. Ja zaś nie mając Prawo Jazdy jeżdżę zawsze trzeźwy i przepisowo.
Pozdrawiam!