Hehe ;p

nie wiem, nie zaglądałem nigdy pająkom w krok w poszukiwaniu kloaki [czy co one tam mają], ale to chyba między czwartą a piątą nóżką, jak mniemam A może gdzieś indziej... A jeżeli potrafią przegryźć skórę, to tym bardziej -> kompleks czarnej wdowy

Arachnofilia - powstała cała trylogia filmowa o tym zjawisku. We wszystkich Spidermanach on tam normalnie się całował z taką jakąś laską...
A jeszcze jakby pająk był martwy...

Dobra, bo się z tego zrobi forum perwersji.

Chociaż - to może być nowy wątek - przyznajcie się - ile razy się całowaliście w jaskiniach? [mówię o całowaniu, nic więcej...]

Kiedyś jakiś "geniusz" zawiesił w małej jaskini dol. Kobylańskiej (przy Lotnikach) takiego odpustowego, ogromnego i włochatego pająka. Jedna ze zwiedzających dziurę dziewczyn przy panicznym wycofie złamała sobie dwa palce. Nie mówiąc o szoku, jaki przeżyła.

A żeby uchronić się przed ukąszeniami pająków, w jaskiniach nosi się jednoczęściowe, grube kombinezony. A na głowie kask, by nam się nietoperz we włosy nie wkręcił.

hehe niezla rzeka powstala z mojego tematu

a powiem wam, ze ostatnio "Pani przewodnik", w jednej ze stacji C+ (program o jaskini Raj), poinformowala ze pajak Meta Menardi ktory tez tam wystepuje jest nie jadowity)))


dobre

Pozdrawiam)

i dobrze, że się temat rozkecił - po kilkudniowych przestojach na tym forum, wreszcie się coś dzieje

taaa, mogła zademonstrować, jaki on jest "niejadowity";]

Wczoraj byłem w Ostrężnickiej i wczołgując się wgłównym wejściem prawym skrzydłem doczołgałem się do jakiejś kolonii. Było ich tam kilkanaście, w tym jeden taki duży [matka?]. Przyznam, że potulnie się wycofałem...
Pani pogodynce polecam wizytę w takiej jaskini

kolonii?? rewelacja:D teraz widziałem duuużo małych pajączków, więc pewnie się wylęgły. i pomyśleć że to mogą być małe tylko z jednego kokona...;/

No super wielka rewelacja!
Same małe to ok, można ominąć, ale zauważyliśmy taką dużą, więc pomyśleliśmy, że to matka. A nie chciałbym być w okolicy ich pająkodzieci, kiedy i ona tam jest )
[hmm... w sumie to byłem :/]

pająki nie opiekują się potomstwem, więc nie bój się jeśli dzieci są w pobliżu

nie??
O, tego nie wiedziałem.
Dzięki za info.
Ale to nie zmienia faktu, że ten jeden był całkiem spory w porównaniu do pozostałych. Można było odczuć respekt
A jutro już wybywam do Anglii [ech, życie... ], więc nie będę zaglądał na forum jakiś czas.
Żegnam wszystkich do odwołania [może uda mi się jeszcze jutro rano zajrzeć].
Życzę wielu wakacyjnych głębokich i mokrych penetracji jaskiniowych!!!

miłej pracy giepe2!:D