niedawno natknąłem się na interesujący artykuł dotyczący sprzętu jaskiniowego napisany przez zagorzałego przeciwnika zorganizowanego szkolenia jaskiniowego PZA i karty taternika. Z resztą kilkakrotnie wyrażał to na niniejszym forum, twierdząc, iż wszystkiego mozna nauczyć się samemu. Oto ów artykuł:
----CENZURA------
Szczególnie zafrapowało mnie tam kilka rzeczy, np takie:
"Maillon (Mejon) owal.
Stosowany jako karabinek do obsługi przyrządów np. strzemiączko w poignee, hamulec w rolce."
Czyli przy każdej przepince odkręcamy i zakrecamy maillona?? Czy moze jeździmy z otwartym?
"Karabinki które powinien mieć grotołaz to [...] Dwa karabinki do zamocowania crolla"
A może cztery?
"Wypada tez mieć kilka dodatkowych karabinków, które mogą się przydać np. w sytuacjach awaryjnych."
Hmm, gdzieś już to słyszałem
"Należy wspomnieć że oprócz ósemki można z powodzeniem stosować kluczkę węzeł ten jest nieco mniej lino żerny i ma mniejszą objętość."
Z posiadanych informacji wiem, że stosowanie innych węzłów niż ósemka jest niepolecane (choć często stosowane)
"Natomiast przy użyciu rolki Petzla w zasadzie komentarz jest zbędny gdyż nie ma tutaj żadnej filozofii sposób wplecenia w nią liny jest wytłoczony na obudowie i trudno tutaj o jakiekolwiek pomyłki."
Trudno o pomyłki? Doprawdy?
Może któryś z instruktorów podzieli sie swoimi doswiadczeniami podczas szkolenia?
"Sposób postępowania jest zgodny z logika po dojechaniu do punktu/stanowiska wpinamy się longe w to stanowisko (karabinek stanowiskowy). Gdy zawiśniemy w longe:"
Gdy zawisniemy w longe, to okaże się, że nasz sposób postępowania był sprzeczny z logiką, o czym czytamy dalej:
"Gdy jesteśmy gotowi do kontynuacji zjazdu wypinamy longe ze stanowiska (dobrze jest sobie pomóc zwisając w zablokowanej rolce lub robiąc pętlę z zwisającego górnego odcinka liny w którym stajemy odciążając longe)"
Gdybysmy nie zawisali w longe, a na shuncie, nie musielbysmy stosowac zadnych sztuczek ze zwisającymi linami. Wspomnę jeszcze mozliwośc wpięcia sie do ucha z luzu liny, co absolutnie wykluczy nam ryzyko zadyndani na longe. Jesli dodamy do tego jeszcze odkręcanie i zakręcanie maillona pełniącego rolę hamulca w rolce (sic!), to pokonanie jednej przepinki zajmie nam przynajmniej 5 minut.
"Strzemiączko do Poignee - Jest to kawałek taśmy lub repika połączony z Poignee w strzeniaczko wkładamy nogę, ułatwia to wychodzenie."
Ułatwia? A nie raczej "umozliwia"? No, chyba że ktoś woli na bułach...
Pewniemoznaby znaleźć jeszcze pare ciekawostek, przeczytałem tekst jedynie pobieżnie. Może jeszcze ktoś cos znajdzie?
UWAGA:
Ze wzgledu na podmiane linka przez autora strony na obrazek zawierający wulgaryzmy link do artykułu został usunięty.
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2005-05-20 15:27 przez Rufio.