> Może tak na koniec, aby zamknąć temat.
> Jeżeli chciałeś porozmawiać na temat ceny
> kursu taternictwa jaskiniowego to wystarczyło po
> prostu kulturalnie zapytać, dlaczego jest ona
> taka a nie inna, a nie oczerniać kluby o
> finansowanie sobie wypraw z pieniędzy uzyskanych
> z kursów, bo to bzdura.
Już pisałem - nie moja wina że ktoś (2 osoby) podały mi takie informacje, i co więcej reszta faktów do tego pasowała. Panowie przedstawili mi zupełnie inny obraz. Wnioski mam "po środku" i zachowam je dla siebie, żeby "zamknąć temat."
>Powinieneś się ciszyć,
> że nie pojechano z tobą jak z g.... tylko
> podjęto rozmowy, bo naprawdę wiele osób
> poczuło się takimi oskarżeniami mocno
> dotkniętych.
Nie widzę powodów żeby się cieszyć z czegoś co powinno być standardem w kulturalnej dyskusji, chyba że przyjmujemy chamstwo za normę - wtedy, owszem mógłbym się cieszyć.
>Jak już sam się przyznałeś,
> nigdy takiego kursu nie przeszedłeś, więc nie
> masz pojęcia ile czasu klub poświęca na
> szkolenie i że nie ma z tego żadnych kokosów.
> Mam nadzieję, że przedstawione przez kilku
> forumowiczów argumenty wystarczająco
> uzmysłowiły ci fakt, że to nie są kursy
> komercyjne tylko koleżeńskie.
Jakiekolwiek argumenty przedstawiły tutaj 3 osoby i im, w tym Panu, dziękuję.
> Z drugiej strony piszesz, że jesteś
> doświadczony bo już 10lat działasz na linach.
> Ciekawi mnie tylko w jakim standardzie, bo
> zdarzyło mi się widzieć chłopaczków co już
> 10lat "wiszą" a robili takie numer, że aż dziw,
> że przez te lata nic im się jeszcze nie stało.
>
Na pewno nie takim:
[
www.sztolnie.fora.pl]
Jeżeli ciekawi Pana w jakim standardzie to proszę pooglądać fachowym okiem artykuły na forum, myślę że nie znajdzie tam Pan wielu błędów, a tym samym powodów do zmartwień o standard w jakim pracuje w kopalniach.
Pozdrawiam.
rossomak