Jaskinie vs. Arachnofobia
TRAGEDIA!!!
Jaskinie to moja chyba najwieksza zyciowa pasja, i niestaty cos tak malego jak ten osmionog ponizej moze to zmienic?! ;(
Zafascynowany wnetrzami jaskin nigdy nie myslalem o zyjacyh tam pajakach, mimo iz mam TYPOWA arachnofobie. Poprostu myslalem ze pajakow w naszych jaskiniach NIE MA. Ta sielanka miala jednak uledz zmianie juz tego lata kiedy to na ostatniej wyprawie jeden z moich kolegow uswiadomil mnie jak bardzo sie mylilem, pokazujac setki metamenardi w jednej z jurajskich "dziurek". W tej chwili nie potrafie wejsc nawet do pierwszych partii najprostrzej jaskini, nie mowiac juz o czolganiu. Strach paralizuje mnie doszczetnie i nie zrozumie tego nikt wolny od fobii. Teraz pajaki te dostrzegam z precyzja specjalisty, i rzeczywiscie jest ich w naszych jakisniach mnostwo ;(
Co zrobic!!!??? Nie chce rezygnowac z tego przecudnego hobby z tak malego a jednak dla mnie fundamentalnego na obecna chwile powodu.
Czy pajaki te okupuja jakisnie polskie calosezonowo czy np w zime jest ich mniej/ nie ma ich wogole.
Znam swoj strach i niewierze ze jest metoda na ziemi potrafiaca mnie wyleczyc
Czy jest wsrod nas gtorolaz-arachnofob?
ehh... zdj ponizej zrobilem kilka dni temu. Ten "koles" i kilka jego kumpli skutecznie powstrzymali mnie przed tak przezemnie wyczekiwana exploracja Jaskini w Straszykowej Gorze.
Zamienil bym te fobie na chocby 100 innych, ale oddajcie mi jaskinie !!! ;(
"Człowiek zdobywa doświadczenie na chwilę po tym jak najbardziej go potrzebował"