Znów odnoszę wrażenie, że Polacy prawie zawsze potrafią rozpieprzyć to co jakoś (może faktycznie nie do końca sprawnie, ale jednak) funkcjonuje... Jak komuś jest w PZA źle to niech sobie zakłada nową federację, związek itp. pezeta nikogo siła nie trzyma. Ale to tylko moje prywatne zdanie i mogę się mylić