Cóż, ja chyba wiem gdzie jest Brzozowa :-o
Nie mówię że wiem na 100%, bo po pierwsze jako nowemu to i tak mi nie uwierzycie
po drugie... wejście było zakryte okrągłą płytą podobną do tych w studzienkach ściekowych.
Trafiliśmy do niej przypadkiem... jeden z właścicieli posesji gdzie zostawiliśmy auta powiedział nam gdzie szukać. Ponieważ byliśmy z dziećmi i nie miałem nawet wtedy przy sobie liny, nawet nie myślałem o eksploracji.
Z drugiej strony, dalej nie myślę o jej zwiedzaniu. Mam olbrzymie chęci, ale... chyba byłoby to nie fair względem ochrony jaskiń. Kurcze dylemat moralny... bo chęci zobaczenia tego skarbu są coraz większe. Ale jak wiem, to chyba zostawię sobie na deser... tak za kilka lat