brzozowa
Autor: zoog (IP zapamiętane)
Data: 23 Jun 2007 - 00:59:37
jade jutro szukac brzozowej... mam nadzieje ze poszukiwania zakoncza sie sukcesem...
Re: brzozowa
Autor: michal_aniol (IP zapamiętane)
Data: 23 Jun 2007 - 08:27:23
Niech moc będzie z Tobą... :D
Pozdrawiam
Michał Pawlikowski
Pozdrawiam
Michał Pawlikowski
Re: brzozowa
Autor: sandwich (IP zapamiętane)
Data: 23 Jun 2007 - 09:55:51
Teraz sie już tego nie pije.
Nie wiem, czy uda Ci się kupić.
Nie wiem, czy uda Ci się kupić.
Re: brzozowa
Autor: quazz (IP zapamiętane)
Data: 23 Jun 2007 - 10:58:42
proponuje wziasc troche dynamitu
Re: brzozowa
Autor: model (IP zapamiętane)
Data: 23 Jun 2007 - 17:49:58
zamiast Brzozowej poszukaj Lesnego Dzbana - lepszy
Re: brzozowa
Autor: Ziro (IP zapamiętane)
Data: 24 Jun 2007 - 03:39:33
Na temat Brzozowej (1999-2007) wiemy wszystko...
Pogoda nie zacheca do spacerów...
Pozdrawiam
Ziro
www.speleobrzeszcze.prv.pl
Re: brzozowa
Autor: hassel (IP zapamiętane)
Data: 24 Jun 2007 - 15:46:59
czasem mozna ja, jeszcze kupic u starych Fryzjerow !!!!!!!!!!
Re: brzozowa
Autor: justbiel (IP zapamiętane)
Data: 24 Jun 2007 - 21:15:24
czy poszukiwania brzozowej to jakiś kultowy rytuał jak szukanie kwiatu paproci ? Bo pora też właściwa.
Re: brzozowa
Autor: (IP zapamiętane)
Data: 23 Jul 2007 - 21:15:05
Cóż, ja chyba wiem gdzie jest Brzozowa :-o
Nie mówię że wiem na 100%, bo po pierwsze jako nowemu to i tak mi nie uwierzycie
po drugie... wejście było zakryte okrągłą płytą podobną do tych w studzienkach ściekowych.
Trafiliśmy do niej przypadkiem... jeden z właścicieli posesji gdzie zostawiliśmy auta powiedział nam gdzie szukać. Ponieważ byliśmy z dziećmi i nie miałem nawet wtedy przy sobie liny, nawet nie myślałem o eksploracji.
Z drugiej strony, dalej nie myślę o jej zwiedzaniu. Mam olbrzymie chęci, ale... chyba byłoby to nie fair względem ochrony jaskiń. Kurcze dylemat moralny... bo chęci zobaczenia tego skarbu są coraz większe. Ale jak wiem, to chyba zostawię sobie na deser... tak za kilka lat
Nie mówię że wiem na 100%, bo po pierwsze jako nowemu to i tak mi nie uwierzycie
po drugie... wejście było zakryte okrągłą płytą podobną do tych w studzienkach ściekowych.
Trafiliśmy do niej przypadkiem... jeden z właścicieli posesji gdzie zostawiliśmy auta powiedział nam gdzie szukać. Ponieważ byliśmy z dziećmi i nie miałem nawet wtedy przy sobie liny, nawet nie myślałem o eksploracji.
Z drugiej strony, dalej nie myślę o jej zwiedzaniu. Mam olbrzymie chęci, ale... chyba byłoby to nie fair względem ochrony jaskiń. Kurcze dylemat moralny... bo chęci zobaczenia tego skarbu są coraz większe. Ale jak wiem, to chyba zostawię sobie na deser... tak za kilka lat
Re: brzozowa
Autor: justbiel (IP zapamiętane)
Data: 24 Jul 2007 - 09:08:25
folko Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Cóż, ja chyba wiem gdzie jest Brzozowa :-o
No cóż, każdy kto trochę interesuje się jurą wie gdzie dokładnie ona leży, lokalizacja jest bardzo łatwa i nikt sie z nią raczej nie kryje więc wystarczy pytać opiekunów lub na PW inne osoby : ) tylko po co... żeby zobaczyć właz ?
> wejście było zakryte okrągłą płytą podobną
> do tych w studzienkach ściekowych.
To sie fachowo nazywa klapa wejściowa, niestety podstawowa rzecz w tym kraju która również przestaje wystarczać
> dalej nie myślę o jej
> zwiedzaniu. Mam olbrzymie chęci, ale... chyba
> byłoby to nie fair względem ochrony jaskiń.
co masz na myśli pisząc że nie fair - zwiedzanie czy dewastacje ?
Ze 2 razy do roku organizowane jest do niej oficjalne wejście połączone z nocnym pobytem. To najlepsza ochrona. Wystarczy użyć google.
pozdrawiam
-------------------------------------------------------
> Cóż, ja chyba wiem gdzie jest Brzozowa :-o
No cóż, każdy kto trochę interesuje się jurą wie gdzie dokładnie ona leży, lokalizacja jest bardzo łatwa i nikt sie z nią raczej nie kryje więc wystarczy pytać opiekunów lub na PW inne osoby : ) tylko po co... żeby zobaczyć właz ?
> wejście było zakryte okrągłą płytą podobną
> do tych w studzienkach ściekowych.
To sie fachowo nazywa klapa wejściowa, niestety podstawowa rzecz w tym kraju która również przestaje wystarczać
> dalej nie myślę o jej
> zwiedzaniu. Mam olbrzymie chęci, ale... chyba
> byłoby to nie fair względem ochrony jaskiń.
co masz na myśli pisząc że nie fair - zwiedzanie czy dewastacje ?
Ze 2 razy do roku organizowane jest do niej oficjalne wejście połączone z nocnym pobytem. To najlepsza ochrona. Wystarczy użyć google.
pozdrawiam
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
