Da się spokojnie bez liny. Z dojściem to cofnij się od górnego wywierzyska przy wąwozie Stradlina, idź w dół doliny aż droga zejdzie na poziom rzeki zaraz koło skały. Potem idź do 1 sterty gałęzi, tj. chyba drugie w kolejności wejście w skały. Wtedy wejdź prostopadle do góry i w połowie skałek po lewej masz otwór. Lepiej iść prawą stroną bo wtedy go lepiej widać. Zdjęcie wrzucę niebawem
Jak nie trafisz to możemy się tam umówić. Mieszkam parę kilometrów dalej.