Witam wszystkich. Na imię mam Bartek.
Chcę rozpocząć przygodę z jaskiniami.
Mam doświadczenie w dostępie linowym (prace alpinistyczne) oraz w wspinaczce.
Mieszkam w okolicach trzebini.
moje pytania to:
- gdzie na początek?
- jaki sprzęt (myślę, że uprząż, liny, rolka, shunt, małpa, absorber, kask, czołówka)
- co powinienem wiedzieć odnośnie zachowania (czy są jakieś okresy, w których niewolno chodzić, myślę o nietoperzach itp.)
- jeżeli ktoś byłby łaskaw podać współrzędne gps byłbym happy.
pozdrawiam

Na dobry początek? Poczekaj do wiosny Konkretnie do 1 kwietnia, dlaczego? Czekamy aż gacki, zaczną się wybudzać, co do sprzętu generalnie widzę, że znasz temat. Też dorabiam na pracach na wysokości, jednak sprzęt wykorzystywany na zewnątrz nie zawsze jest przystosowany do jaskiń. Na pewno zwykła uprząż czy przemysłowa, nie za bardzo nadają się do jaskiń, te jaskiniowe muszą być przystosowane do warunków jaskiniowych,oczywiście przyda się uprząż piersiowa lub szeleczki na crollika liny wiadomo statyczne myślę że najbezpieczniejsze na początek 10 lub 11 mm średnicy, absorber nie wiem czy aż tak ci się przyda. Na pewno kombinezon wewnętrzny ocieplacz plus zewnętrzny przeciwwilgociowy - wiesz w jaskiniach bywa gliniasto i wilgotno
Na dobry początek polecam Ci następujące jaskinie
-Berkowa - poczujesz smak zacisków i ciasnoty
-Głęboka
-Sulmowa
-Żabia- delikatna studnia ok 11m i salka i ze 3 fajne korytarzyki
Jak będziesz chciał poczuć dreszczyk emocji uderz w Jaskinię Studnisko, troszkę trzeba na lince zjechać, ale zabawa jest przednia. Jeśli chodzi o te współrzędne GPS, to powiem Ci że największa frajda jest wtedy kiedy sam jaskinię znajdziesz, nawet jeśli będziesz musiał jej trochę poszukać - aha dobrze by było, abyś sam do jaskiń nigdy nie wchodził, przynajmniej jako początkujący, przed wejściem zawsze kogoś powiadom gdzie jesteś.

Zodiak dzięki wielkie za podpowiedzi.
Wiem, że samemu się nie powinno, ze śwagrem pójdę.
Co do uprzęży to tak jak myślałem, ale nie będzie chyba wielkiej wtopy jak na pierwsze razy zabiorę przemysłówkę? jest bezpieczna i wygodna, co do lin to wiem, a jak nie absorber to co w razie odpadnięcia? lonże dynamiczne?

mam małe pytanko (tylko proszę forumowiczów, żeby się nie śmiali, dopiero zaczynam) zjeżdżacie z asekuracją? chodzi mi czy na jednej żyle czy macie asekuracyjną?

a i jeszcze koło jakiego miasta ta Jaskinia Studnisko się znajduje?

Gdzieś podobno k. Olkusza jest taka głęboka ponad 100m, chłopaki z mojej branży miały tylko 100m liny i nie dojechali do dna tylko wrzucili jakiś przedmiot i słychać było tylko plusk ale mnie tam nie było więc nie wiem czy to prawda.

jeszcze raz dzięki za podświecenie mi drogi
pozdrawiam

"
Gdzieś podobno k. Olkusza jest taka głęboka ponad 100m, chłopaki z mojej branży miały tylko 100m liny i nie dojechali do dna tylko wrzucili jakiś przedmiot i słychać było tylko plusk ale mnie tam nie było więc nie wiem czy to prawda.

"

Daj namiary na chłopaków, zbieram na ten samo towar co oni :D :D

A tak serio, uprząż wystarczy, lonża, jedna lina z asekuracją (shunt, prusik) lub przyżąd zjazdowy z automatyczną blokadą.

Wejdź na stronkę [www.sktj.pl] . Co prawda trochę nieaktualna, ale na razie wybierzesz coś dla siebie.

Hi.
dzięki
no może powinni zmienić dilerka.
dobrze, że napisałem, że nie wiem czy to prawda.
fajna stronka, szukałem pół dnia dzisiaj po necie (taki zemnie szukacz ;D) a tu proszę wszystko co trzeba.

pozdrawiam i odezwę się jak było, ale dopiero w kwietniu bo nie chcę wampirków budzić, chyba, że są miejsca gdzie ich nie ma?

pozdrawiam

Jedyna bardzo głęboka dziura na Jurze to właśnie Studnisko, pojedziesz pionowo w dół dobre 35-40m, na jednej żyle bez zabezpieczenia ze strony punktów asekuracyjnych żadnych przepinek Tylko polecisz w dół Gorzej jest włazić ale to już inna historia



Tu masz małego fotosa ze Studniska

Dzięki jeszcze raz.
oglądam te wszystkie foty i odliczam dni do 1 kwietnia.
chyba, że jest gdzieś miejsce co nie zimują nietoperze?
co do wychodzenia to te 40m to nie problem, małpowało się więcej i kilka razy na dobę.
pozdrawiam

fajnie w tych dziurach, moze tez bym sie skusil, ale pewnie ciemno i gleboko, no i ten caly sprzet jakas masakra.pozdrawiam.
laik

Czy ktoś zna jakieś jaskinie do których można wchodzić przed pierwszym kwietnia?

a Ty laik to nie śwagier mój?
pozdrawiam

tak...tzw. Studnia Primaaprilisowa(gdzies na jurze północnej).Tak na oko -17 metrów głeboka.Na dole woda(słychac plusk).