To nie dzika, puściło 1,5 metra z ładną nyżą z makaronami, niestety dalej na tym poziomie było ślepo. Poniżej ukazał się fragment mytej studni z polewami. I na tym stanęło, kopanie w osypującym się gruzowisku nie jest najprzyjemniejsze
. Zwaliliśmy więc całość nawisu i teraz trzeba wybrać pewnie z kilka ton. Praca pewnie na 3-4 wyjazdy dla 4 osób. Teoretycznie jest szansa na dalszy ciąg biorąc pod uwagę charakter korytarza i badania geofizyczne. Od tamtego czasu jednak prace wstrzymano. Jaskinia fajna do eksploracji w porze zimowej. Chętnych zapraszam na priv albo mailowo: arturmaplamatekropkapl.