Cytat:
szukanie teorii spiskowych to już chyba standard na tym forum. Cokolwiek napisze "nowy" zwłaszcza ten nieznany w hermetycznym światku jaskiniowym od razu jest uważane za kłamstwo i najlepiej jak "rada starszych" odnajdzie na niego haki, uzna za bajkopisarza i wyśmieje.
(..) albo że ktoś kto się dopiero pojawił, ma 3 posty, jest nieznany, nie należy do speleoklubu, nie ma KTJ, i na pewno śmieci w jaskiniach więc jest gorszy od Was. I tym właśnie różnią się wspinacze, turyści od "jaskiniowców" - najlepiej nie informować, zachować dla siebie lub garstki osób, skrzętnie zamknąć, ukryć - to się liczy... paranoja...
(...)

I tu się muszę zgodzić z powyższą wypowiedzią wt2 w całej rozciągłości.
A wywlekanie pewnych spraw na forum publiczne to "bardzo delikatnie" mówiąc - niegrzeczność - szanowny Michale_J.


Pozdrawiam
EGZOR z miasta śFiENtej Wieży.
:: [jurajskie.strony.pl] ::
Nie jestem grotołazem, nie jestem speleologiem,
lubię Jurę i wszystko co się z nią wiąże...
...jestem JUROŁAZEM (bez licencji PZA).



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2010-09-24 09:44 przez egzor.

A jak nazwiesz robienie z kogoś wariata? Czy byłeś kiedyś w miejscach o które jest spór? Jak czułbyś się widząc korytarz zamknięty litą ścianą a ktoś próbowałby Ci wmówić że tam dalej jest kilkudziesięciometrowy ciąg? Wydaje mi się że forum jest odpowiednim miejscem dla potępienia takich praktyk jak używanie agregatu w rezerwacie czy osadzanie punktów asekuracyjnych przez osobę nie posiadającą uprawnień ekiperskich. I nie chodzi tutaj o to czy ktos jest nowy czy nie i czy jest w zrzeszony.

Po ostatniej wędrówce po Studnisku zauważyłem spore zmiany w najniższych partiach jaskini. Może mi się zdaje, ale na ścianach skalnych widać spore ślady wymywania i erozji skalnej. Pojawiły się pęknięcia, których wcześniej nie było. Dno przysypane jest błotem zmieszanym z gliną, nie wspomnę i zwiększonej wilgotności w jaskini. Wszystkie te zmiany sugerują i przestrzegają, że najniższe partie jaskini stają się "mało" bezpieczne. Jednak w tym miejscu na stropie pojawiło się sporo nowych ciekawych "igiełek". Woda czyni cuda.