Dla przetwornicy step-down nie ma problemu pomiaru napięcia i prądu wyjściowego. Pozostaje problem pomiaru prądu pobieranego ze źródła zasilania. I to jest kłopotliwe źródło błędów przy obliczaniu sprawności przetwornicy.
Co do pomiaru prądu diody - nie trzeba stosować op-ampa - są prostsze metody. Niestety, ze względów marketingowych ;-P ich nie ujawnię. Jednak metody te zwiększają ilość koniecznych prac przy montażu i podrażają koszt produkcji. Na szczęście przy mojej skali 'produkcji' nie muszę się tym martwić
Przy okazji sprawa dość podstawowa: ten układ przetwornicy był adresowany przede wszystkim do rowerzystów, z zaznaczeniem możliwości zasilania go z dynama (poprzez mostek, oczywiście) i dlatego też nie bawiłem się w skrajną miniaturyzację a konstrukcja jest tak wykonana, żeby można było ją zalać np. polipropylenem (klej z glutownicy) i przykręcić na sztywno (otwory na wkręty w płytce). Stąd gigantyczna dioda Schottky (żeby się nie grzała) która też określa taki a nie inny rozmiar płytki.
Już w tym wątku pisałem - jeśli jest taka konieczność, to mogę opracować płytkę przystosowaną do montażu w jakieś typowej lampce. Ale ktoś musiałby mi taką lampkę pożyczyć, bo kupować sensu nie ma.
RoMan