Nie polecałbym chodzenia bez kasku, a tym bardziej z nim w ręce. Widziałem już paru twardzieli po "utwardzaniu"
Jedyną jaskinią w której świadomie zrezygnowałem z kasku był Ciasny Awen, a i to z duszą na ramieniu.
Michał_J Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pamiętaj o tym że w jurajskich jaskiniach kask
> jest bardzo uciążliwy i częściej będzie w
> ręce niż na głowie,a czasami wręcz z niego
> zrezygnujesz. Dlatego zastanowiłbym się czy
> warto kupować wersję fixo. To denerwujące gdy
> dobre światło zostaje na kasku a słabe zapasowe
> na głowie.