Niby uprawiają speleologię, ale gdy przychodzi do prawdziwych wypraw to się nie liczą.

Czyżby do tego typu aktywności potrzeba było jakichś specjalnych męskich cech odkrywcy ...

E tam, działają, odnoszą sukcesy, jest ich duzo i w większości sa bardzo ładne... a przy tym nie są głupie jak "panienki z wybiegu" na wyborach miss.
Swoja drogą to fart, że po przypisaniu taternictwa jaskiniowego do dyscyplin sportu nie wymyslono od razu podziału na odmianę męską i żeńską.
Pozdrawiam Was, Wspaniałe Koleżanki.. Jacooś.

W pełni zgadzam się z Jacoosiem - dużo kobiet mamy w środowisku jaskiniowym. Osobiście cześciej jeżdzę z moimi koleżankami z klubu niz z kolegami. POZDRWIENIA Dziewczyny.

a moze one szukaja mezow??

Mężów? W jaskini? Są chyba lepsze miejsca.
Przypominają się słowa piosenki:
"Miłość sie uprawia nocą,
mozna w groci, ale po co."
Na takie łowiectwo dobre są nieco inne hobby i sporty.

>>a moze one szukaja mezow??

Drodzy koledzy grotołazi trochę samokrtycyzmu by wam nie zaszkodziło. Myślę, że każda jaskinia przy waszym uroku osobistym blednie.

bo sa głupawe. Ot CO !

To nic nie szkodzi że się nie liczą na wyprawach. Ważne że dostarczają przeżyć mikrospeleologicznych strudzonym chłopom. Jacooś wprawdzie trochę się podlizał im zarówno sukcesami, jak i urodą (ehmmm...), no ale każdy facet musi trochę dyplomacji użyć aby mieć jakąś szansę coś "załoić". Nie ukrywajmy że w końcu dziewczęta także głównie po to przychodzą do takich klubów, gdzie większość to niepoprawni górscy romantycy, więc skoro w życiu jej się za bardzo nie powodzi ,to idzie do najbliższego speleoklubu, bo wie że unosząc trochę kiecę będzie miała wygłodniałych facetów na zawołanie ilu tylko zapragnie... Czyż nie tak jest? Ile tak naprawdę chodzi jeszcze potem po dziurach? Mało tego, to jeszcze wyrywają niezłych nieraz zawodników i nawet im z głowy wybiją "ukochaną" do tej pory dyscypliną (a zdychajcie słabeusze w ich ramionach, i tak szybko was zdradzą he he). Ogólnie są potrzebne w klubach aby odchamić, ale Panowie- nie zpominajcie że to tylko towar przechodni. Pobawcie się i bez żalu puśćcie w dalszy obieg, a od jaskiń nie odchodżcie!!!!No. To by było na tyle. Do dzieła!

REALISTA Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie ukrywajmy że w końcu dziewczęta
> także głównie po to przychodzą do takich klubów,
> gdzie większość to niepoprawni górscy romantycy,
> więc skoro w życiu jej się za bardzo nie powodzi
> ,to idzie do najbliższego speleoklubu, bo wie że
> unosząc trochę kiecę będzie miała wygłodniałych
> facetów na zawołanie ilu tylko zapragnie... Czyż
> nie tak jest? Ile tak naprawdę chodzi jeszcze
> potem po dziurach? Mało tego, to jeszcze wyrywają
> niezłych nieraz zawodników i nawet im z głowy
> wybiją "ukochaną" do tej pory dyscypliną (a
> zdychajcie słabeusze w ich ramionach, i tak szybko
> was zdradzą he he). Ogólnie są potrzebne w klubach
> aby odchamić, ale Panowie- nie zpominajcie że to
> tylko towar przechodni. Pobawcie się i bez żalu
> puśćcie w dalszy obieg, a od jaskiń nie
> odchodżcie!!!!

ech... kogoś życie skrzywdziło? No wyraz współcucia, ale to jeszcze nie powód, żeby frustracje wylewać na publiczych forach

piotr Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> REALISTA Napisał(a):
> ---------------------------------------------
>
> ech... kogoś życie skrzywdziło? No wyraz
> współcucia, ale to jeszcze nie powód, żeby
> frustracje wylewać na publiczych forach
>
>
>No owszem pokrzywdziło, tyle że nie mnie jak ci się wydaje, tylko paru dobrych zawodników. Ja mam się dobrze, więc dzięki za troskę. W każdym bądź razie nie odchodź na drugi raz od tematu. Rzeczowo przedstawiłem czemu nie odnoszą sukcesów i nawet same dziewczyny w głębi duszy muszą to przyznać, że tak właśnie jest hehehe. Dziwne że także na swój sposób racjonalną odpowiedź Michała (Pozdrawiam!) zostawiłeś bez komentarza, ale odpowiedź też sama się tu narzuca. Bo to PRAWDA.