Wystąpiłem w roli Poliszynela. Jak widać "Poliszynel" nie wiedział wszystkiego, ale po włożeniu kija w mrowisko wiemy trochę więcej.
Choć ze względu na niepewność informacji świadomie nie używałem personaliów, to osoby obarczone plotką PRZEPRASZAM.
Dziękuję Jaga, że się odezwałaś.
Jest tu konflikt interesów i pewnie na próżno wyrokować, kto tu ma rację, ale wciąż tajemniczy pozostaje "wątek strażnika"... a i "Ostry" już nie jest taki ostry, czyżby zmienił ksywkę, udaje mieszkańca Hellady, a może nie może się pozbyć wody z ust?
Bogusław Pokuta