Autor:
Bogusław Pokuta (---.internetdsl.tpnet.pl)
Widzisz "B.K.", owe NAZWISKA tylko mnie sprowokowały do wczesniejszych przemyslen. Chodzi mi tylko o sam problem, bo tym ludziom juz raczej nic nie pomoze, a nie mam ochoty wchodzic z nimi w pyskówki lub "drogę formalno-prawną". Jak Ci zależy na nazwiskach, to popytaj w środowisku, kto "uprzejmie" donosi na KTJ, klubowiczów, społecznie zatrudnia sądy do rozpraw o własną i rzekomo cudzą cześć i wiarę, tudzież "wypowiada się za zmarłych".
Po za tym wybacz, ale nie znam twojego nazwiska...
B. Pokuta