Dzięki za tak szybką odpowiedź!
I od razu chciałbym zaznaczyć że nie poganiam z badaniami i eksploracją!
W gipsy mam stosunkowo niedaleko więc postanowiłem w ramach wolnego czasu ją odwiedzić.
Jak na mój gust to lej celowo został zasypany mieszaniną trawy z ziemią. Ktoś kto to zrobił musiał stracić sporo czasu o ile wykonywał to ręcznie. No ale skoro właściciel terenu sympatyczny gość i nie miał nic przeciw wchodzeniu do jamy to tym bardziej dziwne...
No chyba że się pomyliłem z lokalizacją (i obym się pomylił) bo współczuje teraz ponownego odkopywania wejścia.
W każdym razie trzymam kciuki za dalszą pomyślną eksplorację i oczekuję na zielone światło co do możliwości odwiedzin
Pozdrawiam!