Re: Akcja TOPR w Miętusiej
Autor:
maciek_czer (212.87.246.---)
Data: 03 Mar 2011 - 00:11:19
Szczegóły już podaję:
Po zaporęczowaniu Kaskady siadłem i czekałem na zjazd reszty ekipy, która to miała liny do dalszej części. Niestety urwał mi się film, mimo, że nie czułem się zmęczony, wycięczony, etc. - ot chwilkę zakręciło mi się w głowie i.... Po 30 minutach odzyskałem przytomność, dowiedziałem się że TOPR w drodze. Myślałem że zaliczyłem jakiś upadek, leżałem pod NRC'kami. Po przybyciu TOPR'u odzyskałem na tyle siły żeby wyjść, a w zasadzie zostać wyciągniętym przez TOPR, przy lekkiej mojej współpracy. Trafiłem do szpitala w Zakopanem, gdzie badania nie dały wyjaśnienia przyczyny zdarzenia. Niestety czekają mnie dalsze badania już na miejscu - w domu, gdzie przybyłem przed godziną. Jeśli coś więcej będę wiedział dam znać...
WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA EKIPY Z SCC I SDG. JESZCZE WIĘKSZE DLA TOPR.