Autor:
Kuba Nowak (---.171.45.210.static.crowley.pl)
Brawo "moros"! Czy zawsze planujesz akcję tak, aby Toprowcy w niej uczestniczyli? - rzeczywiście chwała!
Ja jestem po jakimś dziwnym kursie taternictwa, na którym uczono samodzielności w górach...
Jeżeli zawodnicy zgubili się w prostej szczelinie, pod jednym z łatwiejszych progów, to znaczy, że doszli niewiele dalej niż kursanci z instruktorem i nie powinni się porywać na "taką ekstremę"...
Rozumiem, że TOPR potrzebuje reklamy i słusznie, bo zrobił swoje. Natomiast owi zawodnicy powinni krytycznie ocenić swoje umiejętności w domowym zaciszu, a nie przed kamerami robiąc obciach całemu środowisku i wystawiając się jeszcze na komentarz Van Der'a - podobny poziom...
Może, gdyby koszty ratownictwa spadły na prowodyrów, wtedy staranniej by zaplanowali "śmiałą akcję"...