Re: Ekstrema i integra
Autor:
świstak (---.ip.netia.com.pl)
Data: 23 Sep 2008 - 22:26:46
zgadam się z każdym słowem Kuby (jest dla mnie autorytetem w dziedzinie chiropterologii). postanowiłem odpowiedzieć na ten post ponieważ to ja czuje się odpowiedzialny za zorganizowanie wyjazdu Speleoklubu Olkusz w terminie hibernacji. zgadam się z Kubą że nie byłem świadomy tego okresu ponieważ zmyliła mnie wiosenna pogoda a sam wybór jaskini racławickiej był spowodowany skanalizowaniem ruchu jaskiniowego w tej jaskini (zniszczeniem i częstotliwością odwiedzin), tak przy okazji nie byłem tam sam. za swoje błędy przepraszam i podczas planowania następnej akcji będę brał pod uwagę ten fakt.
druga sprawa jaką chciałem poruszyć to to iż zgadam się z redakcją co do komentarzy i z góry takiego oceniania ludzi ponieważ ocena mojego wyjścia i klubu jest niesprawiedliwa. Ponieważ nie zostały uwzględnione wszystkie zmienne i wszystkie pobyty w tej jaskini. Jeśli liczenia nietoperzy odbyła by się przed i po wizycie zgodził bym się z tym osądem. zgadzam się że taka grupa ma wpływ na ekosystem jaskini i to bez badań. natomiast z postu wynika iż to moja grupa jest odpowiedzialna za spadek liczebności a z tym się nie mogę zgodzić.
Kuba jeśli byś chciał przeprowadzić takie badania mogę służyć ci za grupę kontrolną i wtedy możesz mnie i mój klub umieszczać w postach. Natomiast nie życzę piętnowania mojego klubu na forach publicznych ponieważ stawia to w złym świetle mój klub (przy okazji chciałem zaznaczyć iż mój klub poczuwa się do opieki tej jaskini założył ringi i corocznie zajmuję się odśmiecaniem tej jaskini). robi to bez szumu i poklasku.
ochroniarzem przyrody można być na kilka sposobów! i myślę że wartości o ochronie jaskiń i nietoperzy można przekazywać w inny sposób niż piętnując innych. Nie chce zacząć tu polemiki na ten temat tylko chcę wzbudzić twoją refleksje na temat i formą przekazu tak bardzo istotnych kwestii które są tak jak i dal ciebie i dla mnie ważne.
na koniec jeszcze raz chciałem przeprosić (nietoperze i ludzi, których poruszył ten incydent) iż opisywany incydent był moim błędem podyktowanym moją nieświadomością i to ja biorę odpowiedzialność personalną za zorganizowanie wejścia do jaskini racławickiej a nie mój klub.
Sebastian Kołodziej