A propos newsa Jacoosia.
Miło się czyta takie statystyki, ale nie mogę się powstrzymać i podzielę się pewną uwagą.
Pewnego razu chciałem do książki wpisać wejście do Zimnej, ale okazało się że już się nie da.
Dlaczego? A no dlatego, że pewien znany warszawski grotołaz (pretendujący do miana mistrza Polski czy Świata) wpisał siebie + 12 - czyli zarezerowwał sobie jaskinię. Nie ma sprawy, jego prawo, ale profilaktycznie nie wpisał numeru karty (książeczki instruktorskiej), celu wyjścia, swojej przynależności klubowej, i nazwisk swoich 12 klientów. Oczywiste się wydaje, że cel wyjścia był komercyjny. Gdy mimo takiego stanu chciałem się wpisać do książki, pan strażnik bardzo stanowczo zabronił mi iść do Zimnej. Proste - dostał do rączki, więc robi swoje - chroni przyrodę w imię prawa i nie przeszkadzają mu "niedociągnięcia formalne".
I co zrobić z takim mistrzem grotołażenia?
Pozdrawiam "jedną wielką rodzinę"
Kuba