dyskusje grotołazów
Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajZaloguj
Idź do strony:  123-->
Bieżąca strona:1 z 3
Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: giepe2 (IP zapamiętane)
Data: 07 Feb 2007 - 15:57:43

Witam!
Właśnie wróciłem z kilkudniowych wojazy po jaskinkach Zalesiańskiego Parku Narodowego i okolic Olsztyna. Ale chyba każdą z nich opiszę w osobnym poście, tzn. ich stan na dzień dzisiejszy. Zacznę od Cabanowej.
Do tej jaskinki w Towarnych robiłem już kiedyś podchody, ale jakoś wizja strasznie wąskiego przecisku przy wejściu, a potem tej kolonii pająków Meta Mandri (czy jakoś tak) skutecznie mnie odstraszały. Ale byłem tam z kumpelą moją jaskiniowo-ściankową [chociaż ostatnio bardziej tylko jaskiniową] i ona weszła pierwsza [zmieniamy się co jaskinię, jeżeli chodzi o prowadzenie]. I weszła i wsiąkło ją. To trzeba było wejść za nią. Okazało się, że pająków nie było żadnych [chociaż specjalnie to ja się nie rozglądałem w tym korytarzyku :)], a sama jaskinia zrobiła na mnie niesamowite wrażenie.
Jednak, co zauważyłem w większości jaskiń - o ile zostawianie świeczek jest spowodowane myśleniem o innych, następnych, którzy dwiedzą jaskinię, to jednak apeluję, aby zabierać ze sobą wypalone już świeczki- teelighty. Bo to jednak nie zdobi jaskini.
A Towarna i Dzwonnica? Bez ekscytacji żadnych. Drugi raz tam byłem, a najbardziej zapamiętałem... martwego lisa leżącego u wejścia i... menela jakiegoś [sic!], który kręcił się przy wejściu.
Stamtąd udaliśmy się do kamieniołomu w Kielnikach.

Re: Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: Filipki (IP zapamiętane)
Data: 07 Feb 2007 - 17:24:38

Pająki Meta Menardi o tej porze śpią schowane gdzieś w szczelinach. Którędy wychodziliście z Dzwonnicy? Jak podobało Wam się dłuuuugie czołganko?

Re: Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: justbiel (IP zapamiętane)
Data: 07 Feb 2007 - 19:54:27

> apeluję, aby zabierać ze sobą wypalone już świeczki- teelighty.

Gwarantuje Ci że praktycznie każda osoba która zawita świadomie na to forum nie zostawia tam niczego typu resztka świeczek - apel przydałby się ale np. na jakimś ogólnym forum turystycznym.
Aczkolwiek nie zaszkodzi : )
Osobiście sam kiedyś widziałem niezły zbiorek tych aluminiowych podstawek tyle że w Towarnej. Chyba jakaś ulubiona dziura do zdjęć.

> zapamiętałem... menela jakiegoś , który kręcił się przy wejściu.

Może jaki grotołaz to był, po wyjściu z jaskini wygląda się podobnie




Re: Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: wzg3 (IP zapamiętane)
Data: 07 Feb 2007 - 22:27:04

to fakt, w towarnej swieczek jest maks.:))

a co do menela to hmm, roznie to bywa.

Pozdrawiam

Re: Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: giepe2 (IP zapamiętane)
Data: 08 Feb 2007 - 12:54:04

Hehe, nie, nie. Menelowo to my też wyglądaliśmy, ale to był jakiś taki cichociemny jegomość, zapewne mieszkaniec Kusiąt :) Nie wiem zresztą, nie pytałem.

A czołganko - ;) świetna sprawa :D Żałowałbym, gdyby mnie to ominęło ;)

Pajączki?
Może to i lepiej, że one tam sobie gdzieś zimują. To dziwne, ale wcześniej nie zwracałem zupełnie uwagi na pająki, robaczki czy inne. Dopiero kiedy zobaczyłem na fotce jak konsumują gąsienice, uwolniły sie we mnie jakieś arachnofobiczne instynkty :)

Re: Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: Filipki (IP zapamiętane)
Data: 08 Feb 2007 - 13:02:30

Przypominają mi się czasy, gdy z mężem i córką zwiedzaliśmy Cabanową. Duże było zdziwienie córeczki, gdy zaraz po zejściu na niższe partie podniosła głowę do góry i zobaczyła dwa ogromne okazy. Było ekstra. Ja też nie przepadam za pająkami, ale nie pozwolę by ich obecność uniemożliwiła nam wejście w dziurę. Ostatnim razem mąż jednego osobnika popychał delikatnie patyczkiem, by można było wejść w "dziurę" bez uszkadzania tej istoty - fajnie to wyglądało. Po pewnym czasie człowiek przyzwyczaja się do ich obecności i nie zwraca w ogóle uwagi, a czasami nawet jest głupio jak ich nie ma w jaskini.

Re: Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: giepe2 (IP zapamiętane)
Data: 09 Feb 2007 - 13:17:19

Bleeeeeeeeeeeeeeeeeee... :)
Mnie tam ich nie brakuje, chociaż faktycznie, pomimo tego, że czasami są - i tak wchodzimy :D

Re: Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: Agnieszka (IP zapamiętane)
Data: 09 Feb 2007 - 13:28:46

No co Wy ? Te pająki to jedna z najlepszych atrakcji ;) Poważnie, ja tam je uwielbiam. Szczególnie z bliska są cudne. Mogę siedzieć i gapić się godzinami :)



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2007-02-09 13:40 przez Agnieszka.

Re: Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: Magdulka (IP zapamiętane)
Data: 09 Feb 2007 - 21:47:03

A ja za nimi w ogóle nie przepadam!! Potrafią mi zepsuć humorek...wrrr...choć nie powiem niektóre z nich niesamowite okazy!!
Pozdrawiam

Re: Cabanowa luty 2007 (i Towarna)
Autor: sandwich (IP zapamiętane)
Data: 09 Feb 2007 - 21:54:55

Mój syn Teodor lat 5 był w jaskini Cieseńć. Szło mu żwawo. Studnia to był dla niego pikuś, choć tego się obawiałem. Przy wyjściu jednak usłysza łem krzyk rozpaczy - TATA PAJĄK.

Idź do strony:  123-->
Bieżąca strona:1 z 3


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
This forum powered by Phorum.

rss