W ostatnim czasie odwiedziłem kilka w miarę nowych obiektów. Obok kilku z nich zastałem prawdziwe śmietnisko. Z zebranych informacji wynika że ''odkrywcą'' tych jaskiń i srawcą syfu jest kazik.p uwarza on się jedynym właścicielem terenu na którym akurat prowadzi lub prowadził eksplorację, co potwierdził dopuszczając się zasypania otworu jaskini odkrytej (odkopanej) przeze mnie i moich dwóch współtowarzyszy na ''jego'' terenie. czy to normalne i ja poprostu nie znam zasad panujących w środowisku (działam juz 6 lat) czy jest to wyjątek który trzeba potępic?
Tak - taką działalność Piekarczyka z Avenu ( bo pewnie o nim piszesz należy nagannie potępić )
tylko najlepiej jak zamieścił byś jakies zdjęcia będące tego dowodem.
Spotkałem się z jego działalnością kilkakrotnie np koło Cisownika
gdzie w środku lasu koło jaskini zastałem syf tj ognisko dookoła którego wlały się różne szmaty-
głównie resztki kombinezonów zuzytych pewnie przy eksploracji itp
Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2009-08-15 20:45 przez ricco.
niestety nie mam zdjęć ale kilka mozna zobaczyć na forum jurajskim w wątku ''górnicy z cisownika'' W jaskini Śmigówka możnabyło kiedyś oglądać masę śmieci z kilkunastoma zniszczonymi wiadrami na czele. Eksplorując nowe jaskinie należałoby zachowac choć trochę szacunku dla przyrody. mimo swojego zachowania kazik czuje się jedynym ''sprawiedliwym'' uwarzając sie właścicielem każdego miejsca na jurze w którym kiedykolwiek był i stosuje praktyki nie spotykane wcześniej w środowisku. Od kilku lat nie działał on w żaden sposób na terenie który mnie interesował, więc postanowiłem podjąć tam eksplorację. Piekarczyk kierowany zawiścią zasypał otwór nowej jaskini. doniósł również o działalności speleo właścicielowi terenu co moż skutkowac problemami z dostępem do kilku obiektów
Dno - trzeba ukrucic tą jego działalność gdyż dzieje sie
to ze szkoda nie tylko dla przyrody ale i środowiska grotołazów -
może w temacie wypowiedzą się a bardziej podejmą odpowiednie kroki
inni forumowicze bardziej związani z ochroną przyrody itp
np Kuba Nowak bo widziałem jego artykuł o ochronie jaskiń własnie w "Jaskiniach",
no chyba że każdy jest obojetny na to i niech króluje samowolka.
To może tak, jasno i otwarcie teraz napisać, że skoro robi taki syf. To ludzie od razu będą publikowali jego odkrycia. Można pisać wtedy autor nieznany albo siebie umieszczać, skoro on się oficjalnie nie przyznaje
Kiedyś gdy byliśmy w Piasecznie na Majówce
wybralismy się tez zobaczyc inne dzieło Kazia
Jaskinię na Smigówce - wielki wykopany lej w ziemi a
obok wielka zarosnieta hałda urobku - górnicy
nie powstydziliby się takiej pracy
Czy w Kazia leju leżą jeszcze stare szmaty, łomy, młotki i wiadra? Bo przez kilka lat leżały.
Kazimierz Piekarczyk jest osobą specyficzną popierają go tylko świeżo upieczeni kursanci których wykorzystuje w terenie jako woły robocze do transportu urobku z jaskiń. Lecz z czasem oni też nabierają rozumu do głowy i zaczynają się od niego odsuwać. Werwę do kopania ma lecz do niszczenia też.
Swego czasu urzędował w KKS lecz każdy miał go już dość przeniósł się sam do Avenu. W Klubie Katowickim tak mieszał że ludzie przestali masowo chodzić na zebrania klubowe.
Kazia zna całe środowisko Speleologiczne namieszał wszędzie gdzie się pokazał. A w samym Krakowie to dał już popis jakich mało.
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2009-10-19 11:47 przez waldi.