Fotocela produkcji "Trzebnica"-którą zakupiłeś, tak jak wspomniał Marcin niezbyt nadaje się do jaskini, też posiadałem a obecnie posiadam ten wyrób w częściach ponieważ nie wytrzymał on warunków jaskiniowych. Jej nasłabszym elementem są fotodiody, o ile wielkość płytek krzemowych jest dobra o tyle odporność na wilgoć i mechaniczne urazy kiepska. Niemniej jest to najtańszy na rynku produkt tego typu, może jak będziesz na niego uważał to dłużej posłuży.
Co do polaryzacji, to: tak wersja "Trzebnica" posiada mostek Gretz'a który pozwala na stosowanie dowolnej polaryzacji, jak wygrzebiesz ze środka czarną masę klejową to ujżysz tam 4 diody bodajże zenera. ale lepiej nie rozgrzebuj tego misternie zlutowanego na "pająka" układu.
Oczywiście polecany przez Marcina Firefly to "mercedes" w klasie fotocelek jaskiniowych, i jak na mercedesa przystało kosztuje.... z 80 EUR z przesyłką.....
Zamiast lutować to na stałe do lampy, lepiej podczep do "sanek" wtedy nie zepsujesz lampy na stałe.
Osobiście uważam że najlepszym układem na polskie warunki, możliwym do samodzielnego złożenia jest układ oparty o 3 fotodiody BPYP 44a. Do tego tyrystor MCR 106 i 4 diody IN 4004. cena części niższa od całego układu z allegro. Diody są porządne, w metalowej obudowie i z szybką, nie udało mi się jeszcze nigdy żadnej uszkodzić... Jest mały problem BPYP44 są nie produkowane od wielu lat ich zdobycie jest ciężkie.
Selektywność całego układu jest powiedzmy dobra, w zależności od mocy lampy wyzwalającej nawet do kilkudziestu metrów ! Lepsza jest tylko wspomniana podczerwień z firefly electronics...
Proponowany układ zamyka się w tym samym czarnym pudełeczku co "trzebnica" tylko o numer większym
więc jest mały.
Jeśli uda Ci się zdobyć BPYP44a to służę moim wielce niefachowym ale za to bardzo użytecznym "schematem", dzięki któremu nawet laik zlutuje układ
dolasf@wp.pl
Pozdrawiam