Zapadlisko centrum Częstochowy
Autor:
quazz (IP zapamiętane)
Data: 19 Oct 2006 - 13:47:11
Dziura zamknięta na klucz
Tomasz Haładyj2006-10-18, ostatnia aktualizacja 2006-10-18 21:52
Wyrwa na Starym Rynku dorobiła się ogrodzenia z zamykaną furtką. Nadal jednak nie wiaadomo co kryje, ani kiedy zniknie
A z dziurą było tak. Najpierw zapadła się kostka, potem zrobiło zapadlisko, które ogrodzono niskimi, biało-czerwonymi plastikowymi płotkami, jakich zwykli używać drogowcy. Zarówno płotki, jak i zastępująca je teraz siatka, są "dziełem" Miejskiego Zarządu Dróg, który po rozmowie z Państwową Służbą Ochrony Zabytków zobowiązał się do przeprowadzenia na Starym Rynku badań archeologicznych.
- W tym roku chyba nie ma już sensu ich zaczynać - mówi archeolog Jacek Koj z urzędu konserwatorskiego. - Należałoby bowiem przykryć tymczasowym dachem cały kwadrat w obrębie tzw. kocich łbów, wyznaczających miejsce, w którym stały kiedyś jatki. A taka konstrukcja to znaczny koszt.
Ale drogowcy właśnie mają zamiar rozpisać przetarg i jak się uda go rozstrzygnąć - to archeolodzy zaczną przekopywać Stary Rynek jeszcze jesienią. Na sensacyjne odkrycie możemy więc liczyć jeszcze w tym roku - choć trzeba się liczyć, że poczekamy do 2007.
Dziura - to już jest pewne - kryje w sobie wejście do zapomnianych piwnic. Konserwatorzy przypuszczają, że sklepione korytarze łączą się z piwnicami kamienic we wschodniej pierzei Starego Rynku. A kto wie, czy także nie z domami w południowej, prowadząc pod jezdnią ul. Mirowskiej. Zwłaszcza że piwnice znajdującej się na rogu ul. Targowej winiarni Margaux wychodzą poza obrys kamienicy.
- To, co odkryjemy, można wyeksponować jako atrakcję turystyczną. A kto wie, może za 20 lat powstanie podziemna trasa turystyczna, jak w Sandomierzu, Opatowie.
Artykuł pochodzi z gazety wyborczej