Re: Lodowa w Ciemniaku .
Autor:
hassel (---.dip0.t-ipconnect.de)
Bardzo Mi Milo!! ,nie chcialbym sie spierac o glupoty wiec na koniec dodam tylko ze slowa biwak uzylem mocno na wyrost.W praktyce bowiem oznacza to u mnie ze jestem :ja ,spiwor i karimata .....i gory .Wszystko co naprodukuje -zabieram ze soba, ,na dol!!!!.I naprawde nie zostawiam za soba, sladow!!.A zwierzaki owszem -Podgladam i mn. dlatego staram sie bardzo dyskretnie byc w roznych ciekawych mie´jscach.Dodam ze w czasie tego samego wypadu ,bylo to kilka dni wczesniej mialem zamiar udac sie w moj ulubiony rejon -Kominiarskiego Wierchu.W czasie podejscia spotkalem niedzwiedzia ,nieduzego takiego co to dopiero odlaczyl sie od matki(troche wiekszy od roslego wilczura ).Spotkalismy sie oko w oko (on wcinal jakies owoce lesne),poczym oboje ucieklismy -kazdy wswoim kierunku.Wycofalem sie z tego rejonu ,nie chcac go dalej niepokoic.I tyle .Panowie nie mam dwodziestu lat i nie jestem gnany slepym pedem do dziur -dlatego proponuje skonczyc juz ta, dyskusje (choc bardzo mi milo ze wywolalem troche emocji na tym forum!!!,jednak lepiej dyskutowac przy piwie -face to face niz za pomoca, komputerowego pudla!!!!).Zatem Pozdrawiam Gora,co !!!! Tomek.