Ale na tych zdjęciach raczej widać mechanizm wyłamywania się agrafki poprzez użycie złego karabinka (mailona). Zobacz na zdjęciach gdzieś w środku, przy obracaniu mailona, bo się źle ułożył, rolka nie ma miejsca na siebie w zbyt małym łuku karabinka, co w konsekwencji prowadzi do zgniecenia agrawki w pozycji otwartej. Zobacz dalej, agrafka jest otwarta ponieważ była wcześniej pogięta przy obracaniu mailona. Nie wiem co w opisie bo słabo znam angielski ale na zdjęciach nie ma to nic wspólnego z liną i z jej grubością. Jakby gość użył „normalnego” karabinka, nic by się z agrafką nie stało. No chyba, że w inny wymyślny sposób by ją zepsuł. Swoją drogą ciekawe co to za produkcja bo wygląda prawie jak nasz wis.:D
Można zwalić na linę tylko tyle, ze jeśli była by cieńsza to nie musielibyśmy jej wpychać do rolki więc by nie spadła z górnego kółka, więc możnaby przeżyć. Ale głównym powodem usterki wg mnie jest mailon. Poza tym powinniśmy mieć shunta!! I to on zapewniłby nam bezpieczeństwo!!