Po ukończeniu kursu i zdaniu egzaminu na kartę taternika jaskiniowego, podpisujemy własną krwią cyrograf dotyczący straszliwej tajemnicy "prawdziwej" Jaskini Mylnej (nawiasem mówiąc, nazwa "podrabianej" J. Mylnej jest właśnie taka, bo mylnie jest brana za tą prawdziwą Mylną, która z kolei nazywa się tak, bo czarcie moce "mylą" tam umysł). Powiernikiem i strażnikiem tej tajemnicy, jest Komisja Taternictwa Jaskiniowego, prawdopodobnie w starożytnym spisku z TPN. A kiedy jakiś "niezrzeszony" znajdzie przypadkiem wejście do tej groty, wtedy biada mu, biada i po trzykroć biada (zaprawdę powiadam). Uważaj Piotjak, żeby Twój kolega, który zamknął się w sobie, nie został znaleziony gdzieś w zjeździe, z liną omotaną naokoło szyi. Podobno jedną z osób, która posiadłą tajemnicę owej jaskini, był Lenin, podczas swojego pobytu w Poroninie. Później nieopacznie zdradził tajemnicę Trockiemu, który chciał ją wyjawić. I co? Jak został zamordowany Trocki? Cios czekanem w tył głowy. Czekanem- to chyba mówi samo za siebie.